Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Czołem z Krakowa oraz innych okolic
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
Wniosek taki, że najlepiej odkupić V7II od jednego z kolegów z forum, który najwrażliwsze tematy już rozwiązał .
Bardzo dobrze, że piszecie o przeszkodach, bo ja aż taki sprytny nie jestem do mechaniki a szczególnie elektryki.
Kusi mnie jednak, żeby spróbować szczęścia.
Bardzo dobrze, że piszecie o przeszkodach, bo ja aż taki sprytny nie jestem do mechaniki a szczególnie elektryki.
Kusi mnie jednak, żeby spróbować szczęścia.
-
- Posty: 678
- Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
- Otrzymał podziękowań: 21 razy
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
Zabiegi są proste. Sam wszystko zrobisz. Służę podpowiedziami. Zresztą poczytaj moje wpisy. Jedno jest pewne bez tych modernizacji czekają Cię niespodzianki. Dlatego jeżeli chcesz, to kupuj już , żeby teraz wszystko zrobić przed sezonem.
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
Hej,
Jeździłem V7 z 2014 r przez 5 sezonów.
Wspaniały motocykl, który daje mnóstwo frajdy z jazdy.
48 włoskich koni na papierze nie wygląda, ale na asfalcie uśmiech nie schodzi z twarzy.
Pytasz o awaryjność. Zero problemów z elektroniką również przy jeździe w deszczu. Wymieniłem tylko łożysko oporowe sprzęgła. Reszta, to regularny serwis olejowy. Nie słyszałem też, żeby ktoś w środowisku Guzzistów uskarżał się na V7.
Szczerze polecam Ci ten model. Obecnie jeżdżę Stelvio ze względów praktycznych, ale serce zostało z siódemką.
Zamierzam wrócić do tego modelu.
Używanego szukałbym w środowisku Guzzistów, lub z pewną historią serwisową . Ale to chyba oczywiste. Poza tym silnik V7 to naprawdę prosta w budowie jednostka . W razie awarii, każdy w miarę ogarnięty mechanik poradzi sobie z usterką.
Szczerze polecam. W razie pytań pisz lub dzwoń.
Jeździłem V7 z 2014 r przez 5 sezonów.
Wspaniały motocykl, który daje mnóstwo frajdy z jazdy.
48 włoskich koni na papierze nie wygląda, ale na asfalcie uśmiech nie schodzi z twarzy.
Pytasz o awaryjność. Zero problemów z elektroniką również przy jeździe w deszczu. Wymieniłem tylko łożysko oporowe sprzęgła. Reszta, to regularny serwis olejowy. Nie słyszałem też, żeby ktoś w środowisku Guzzistów uskarżał się na V7.
Szczerze polecam Ci ten model. Obecnie jeżdżę Stelvio ze względów praktycznych, ale serce zostało z siódemką.
Zamierzam wrócić do tego modelu.
Używanego szukałbym w środowisku Guzzistów, lub z pewną historią serwisową . Ale to chyba oczywiste. Poza tym silnik V7 to naprawdę prosta w budowie jednostka . W razie awarii, każdy w miarę ogarnięty mechanik poradzi sobie z usterką.
Szczerze polecam. W razie pytań pisz lub dzwoń.
- tuczis otrzymał(a) 4 podziękowań za ten post. M.in. od:
- jachu, kowaskirajd, Jasiu, DDBreva
tone-up
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
Dzięki Marek! Chętnie skorzystam jak rzeczywiście się spełni to marzenie.
Cześć Tuczis, fantastycznie! Cieszę się, że to słyszę
Cześć Tuczis, fantastycznie! Cieszę się, że to słyszę
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
Czesc Tlukas. Muszę jakąś fajną traske w Górach Świętokrzyskich zaliczyć!
- adamigo
- Posty: 1375
- Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 68 razy
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
Najnowszy numer prasy klubowej wylądował w skrzynce. A w nim co...? Surprajs-surprajs! "No co ty??? Takie rzeczy w takich motoraaach...?"
Motur rakieta na wtrysku a kostki jak w modelu 1977 - to się nazywa ciągłość i kontynuacja:>
Motur rakieta na wtrysku a kostki jak w modelu 1977 - to się nazywa ciągłość i kontynuacja:>
- Załączniki
-
- 20230119_132627.jpg (239.33 KiB) Przejrzano 3516 razy
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
W Imoli '85 mam chociaż gumowe osłony,są całe nie sparciałe nie rozlatują się i są szczelne.
-
- Posty: 678
- Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
- Otrzymał podziękowań: 21 razy
Re: Czołem z Krakowa oraz innych okolic
E tam wygodniaki, przecież część takich lipnych połączeń np. pod zegarami można zastąpić elektrycznymi, skręcanymi listwami montażowymi i od góry zatrzeć przeciwdeszczowo silikonem. Takie połączenie będzie sprawne przez 100 lat. Niestety poważny problem jest z igiełkowymi stykami na kompie.
- Marek Krupa otrzymał(a) podziękowania za ten post od:
- motomajk