Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
ładowanie akumulatora
- Witka
- Posty: 116
- Rejestracja: 02 lut 2018, 20:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowań: 16 razy
Re: ładowanie akumulatora
Powiem Wam Panowie, że nadmiar wiedzy czasami bywa męczący Ja ładuję regularnie poza sezonem 4 motocykle u mnie w garażu. Używam do tego celu ładowarki H-D zakupionej przed laty - co 2 tygodnie podłączam bez żadnych ceregieli po kolei każdy motuuur niczego nie odłączając i robię to już od lat... Wszystko jest ok i nigdy nic mi się nie przytrafiło z elektryką motocykla plus wszystkie na początku sezonu odpalają od strzała (a dodam, że są to różne maszyny). Czytając ten wątek tak się zastanawiam - w czym właściwie problem...
MG Bellagio 2011 Aquila Nera ---> MG Nevada 2011 White Pearl ---> MG Nevada 2011 Aquila Nera ---> MG V7 III Carbon---> V7 850 Stone
- Sello
- Posty: 339
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:44
- Lokalizacja: Wagowo
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 22 razy
Re: ładowanie akumulatora
Witka, też robię tak jak ty Też w kilku maszynach i też zawsze jest wszystko si. Ale koledzy lubią poklepać w klawisze, tak dla wprawy
V50 II, Galletto 192
- Witka
- Posty: 116
- Rejestracja: 02 lut 2018, 20:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowań: 16 razy
Re: ładowanie akumulatora
Przynajmniej coś się na forum dzieje...
MG Bellagio 2011 Aquila Nera ---> MG Nevada 2011 White Pearl ---> MG Nevada 2011 Aquila Nera ---> MG V7 III Carbon---> V7 850 Stone
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 27 lut 2020, 13:40
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: ładowanie akumulatora
Ja zakupiłem takowe ustrojstwa do 'pielęgnacji' baterii w moich motocyklach:
https://www.amazon.ca/Tecmate-Optimate- ... 6891&psc=1
Za każdym razem jak motor jest parkowany w garażu podłączany jest do ładowarki za pomocą specjalnego kabla. Kabel ten z jednej strony jest na stałe podłączony do baterii a z drugiej ma specjalną wtyczkę która jest podłączana do ładowarki. Praktykuję tę metodę od 2016 roku, jak na razie bez żadnych problemów.
https://www.amazon.ca/Tecmate-Optimate- ... 6891&psc=1
Za każdym razem jak motor jest parkowany w garażu podłączany jest do ładowarki za pomocą specjalnego kabla. Kabel ten z jednej strony jest na stałe podłączony do baterii a z drugiej ma specjalną wtyczkę która jest podłączana do ładowarki. Praktykuję tę metodę od 2016 roku, jak na razie bez żadnych problemów.
- adamigo
- Posty: 1375
- Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 68 razy
Re: ładowanie akumulatora
A na ten przykład ja to jak najbardziej dla wprawy klepnę niniejszym po klawiszach, bom na długiej rekonwalescencji i ścięgna w palcach trzeba mi ćwiczyć. Otóż też niby mimochodem nadmienię, że w garażu sześć makin, ale dupsko jedne, wiec i lakumlatorów też nie za wiele i same szroty darowane przez znajomków. W sumie chyba trzy, jeden litowy, taki tyci jak na nevadę, tego zawsze da się pobudzić, choć trzyma aż? tylko? miesiąc. Jeden w dizlu tak wielki, bo wiadomo, na świece żarowe musi najpierw nastarczyć, że jego demontaż zaczyna się od zdjęcia rejestracji...potem koła. .. no i jeden co pasuje do wszystkich moich Cagiv i jeszcze NTX na nim hulnie. Ładuję z reguły za późno, tzn kiedy kask już na głowie:) Kto następny do klepania?
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650
-
- Posty: 678
- Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
- Otrzymał podziękowań: 21 razy
Re: ładowanie akumulatora
U mnie też kilka sztuk z akumulatorami. Tylko wnuków motorynka jest bez cel. Stosuję inną metodę. Odpalam maszyny minimum co 2 tygodnie i każda musi min pracować 10 min. Czas i częstotliwość zależą od mojego stanu psychicznego. Taka metoda zapewniam robi " dobrze " mnie i maszynom.
-
- Posty: 678
- Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
- Otrzymał podziękowań: 21 razy