Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

Radość z jazdy

Stanisz
Posty: 7
Rejestracja: 23 lut 2018, 12:34

Radość z jazdy

Post autor: Stanisz » 22 gru 2018, 23:32

Nie wiem czy w ten przedświąteczn czas warto pisać takie głupoty, no ale nie dam rady wytrzymać!
Dzisiaj odebrałem moją Cali z warsztatu! NIe było jej dwa miesiące. Zapomniałem już nawet jak brzmi...
Była gotowa już przed tygodniem, ale przez ostatnie 7 dni pogoda nie była zachęcająca, do tego nie miałem wjazdu do chałupy bo nam panowie drogowcy drogę robią. A tu dziś w sobotę o poranku temperatura poszybowała do prawie 10 stopni, a kostkę skończyli układać właśnie wczoraj! Grzechem było dalej zwlekać. Wypchałem portfel na grubo i pojechałem.
Obejrzałem, odpaliłęm i... jakże to pięknie gdacze...
Zapłaciłem okropne pieniądze (dzwigienka ssania 70 zł netto!) no ale czego się nie robi dla Gucia.
Uścisnałem rękę pana Mechaniki i dosiadłem mojego Gucia.
I właśnie o tym chciałem napisać. Pierwsze dwa kilometry na przemian śmiałem i darłem się w kasku na cały głos! To było niesamowite! Ten dzwięk, to przyspieszenie (no takie stateczne jak to w Cali), lekkie, nieśmiałe pochylenia w zakrętach (bo przecież kupa błota na asfalcie), grudniowy wiatr wdzierający się pod kurtkę, odczucie wzroku innych kierowcow na plecach (myślących pewnie - co za debil w grudniu hasa na moto), lekki strach przed glebą itd.
No po prostu radocha jakiej dawno nie miałem. Chyba najlepsze wejście w czas Świą†!
Życzę Wam wszystkim takiej samej radości w jeszcze w tym no i przyszłym roku!

pzdr,
Stanisz

P.S.
A jutro kolejna radocha! Całkiem inna ale też długo wyczekiwana! Wreszcie jest woda! w rzekach, więc wybieram się na spływ ekstra zwałkową Widawą skoczek2 :-)
Stanisz
————————————
California Vintage ’06

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1364
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 66 razy

Re: Radość z jazdy

Post autor: adamigo » 23 gru 2018, 14:54

O, kolega rzadko się tu produkuje, a raz, że nazwisko skądinąd znam z Piotrkowa, dwa-Widawa nie tak znów daleko, a trzy - i ja wczoraj po dłuższej przerwie zrobiłem małą rundkę kontrolną. Kontrola wypadła marnie, znaczy nadal objawy nie przeszły pomimo zmiany uszczelniaczy na prawym, za to teraz wiem, że pozostaje mi tylko podnieść nazad iglice i musi być dobrze(choć nie dla kieszeni...). Co niechybnie uczynię w Wigilię! Dziś rypie żabami z nieba, za to jutro od rana... też będzie banan i śpiewka:>
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

Awatar użytkownika
zqubaniec
Posty: 409
Rejestracja: 02 lut 2018, 12:53
Lokalizacja: pomorze
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy
Kontakt:

Re: Radość z jazdy

Post autor: zqubaniec » 25 gru 2018, 13:35

Wspaniała radocha. Ja nie mogę wyjechać, bo śniegu kupa leży, topnieje, błoto i lód na zmianę. Ale może już niedługoda się...
Fajowy opis. Aż se zachciało jeździć. :D

Stanisz
Posty: 7
Rejestracja: 23 lut 2018, 12:34

Re: Radość z jazdy

Post autor: Stanisz » 04 sty 2019, 23:02

adamigo pisze:
23 gru 2018, 14:54
że nazwisko skądinąd znam z Piotrkowa, dwa-Widawa nie tak znów daleko
Niestety, z Piotrkowem to mam tylko wspomnienien przejazdu drogami szybkiego (i nie tylko) ruchu w te wakacje. Nawiasem mówiąc też Guciem :-)
A Widawę to mam na myśłi tę pod wrocławiem, prawy dopływ Odry. Czy o tej pisałeś?

Przez Święta pogoda była raczej spływowa, a nie motocyklowa, więc Widawę zaliczyłem dwa razy, a pojeździć nie dało rady.

Pzdr,
Stanisz
Stanisz
————————————
California Vintage ’06

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1364
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 66 razy

Re: Radość z jazdy

Post autor: adamigo » 05 sty 2019, 10:54

Nie, rzeka też z centralnej Polski:)
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1364
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 66 razy

Re: Radość z jazdy

Post autor: adamigo » 24 cze 2019, 00:58

Szukam wątku, żeby się podpiąć - ten tytuł nie taki zły. Gruzin co prawda nie rasowy, bo po matce japońskiej, ale w papierach ma nazwisko po ojcu i tego się będziemy trzymać.

https://photos.app.goo.gl/c4gPQQDadQCdBAof6
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

Awatar użytkownika
zqubaniec
Posty: 409
Rejestracja: 02 lut 2018, 12:53
Lokalizacja: pomorze
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy
Kontakt:

Re: Radość z jazdy

Post autor: zqubaniec » 24 cze 2019, 10:59

adamigo pisze:
24 cze 2019, 00:58
Szukam wątku, żeby się podpiąć - ten tytuł nie taki zły. Gruzin co prawda nie rasowy, bo po matce japońskiej, ale w papierach ma nazwisko po ojcu i tego się będziemy trzymać.

https://photos.app.goo.gl/c4gPQQDadQCdBAof6
Piękne trasy

Awatar użytkownika
jackdruid
Posty: 179
Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 8 razy

Re: Radość z jazdy

Post autor: jackdruid » 24 cze 2019, 16:38

adamigo pisze:
24 cze 2019, 00:58
Szukam wątku, żeby się podpiąć - ten tytuł nie taki zły. Gruzin co prawda nie rasowy, bo po matce japońskiej, ale w papierach ma nazwisko po ojcu i tego się będziemy trzymać.

https://photos.app.goo.gl/c4gPQQDadQCdBAof6
A ja podziwiam "lekkość pióra" i wrażliwość na to , co dla większości z nas jest pomijalne . A przede wszystkim za fantazję jazdy "przed siebie" bez hoteli , planów i restauracji rad12

Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 212
Rejestracja: 24 sie 2018, 22:44
Lokalizacja: Gdańsk
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Re: Radość z jazdy

Post autor: Marcin » 24 cze 2019, 18:19

o rany, co to za sprzęt !!! najlepsze są te rurki i kształtowniki hydrauliczne. Po ojcu chyba skrzynia biegów i wal a silnik? Faktycznie diesel???
Lepiej stracić minutę w życiu, niż życie w minutę

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1364
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 66 razy

Re: Radość z jazdy

Post autor: adamigo » 27 cze 2019, 00:30

Taki stary filmik sprzed ośmiu lat, pierwsza wersja, jeszcze miał za wysokie obroty żeby klepać jak na starego dizla przystało, ale innego dowodu nie mam, jak odpalam to wsiadam i jadę, nie kręcę dźwięku:)

https://photos.app.goo.gl/UfqvTY3y7zA8XhYq7
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

ODPOWIEDZ