To był mój pierwszy zlot - szkoda, że nie udało mi się dotrzeć na swoim Gutku ale i tak było zajefajnie
Dziękuję wszystkim za serdeczne przyjęcie, a w szczególności:
* Pułkowi Kawalerii Krzyżackiej (Paweł, Piotrek, Sławek i Jarek) za odsiecz w Czarnkowie
* Nadszyszkownikowi Lisowi za wożenie mnie na plecaku i bezpieczne dostarczenie do domu - Brachu szacun wielki za Twoje umiejętności jeździeckie
Momentami czułem się jak Che przemierzający ze swym przyjacielem argentyńskie bezdroża ale z boku pewnie wyglądało to bardziej jak głupi i głupszy na motorynce 
* Michałowi z Piły za zaoferowaną pomoc w doprowadzeniu mojego moto do użytku
* Sierotce Monisi za radosny uśmiech podczas całego pobytu
*Jolusi za niedopuszczenie do kaca po spożyciu Jacka Danielsa
* Redaktorowi i Oficerowi za sympatyczne towarzystwo w drodze do domu
No i jeszcze raz wszystkim, wszystkim za kupę śmiechu i świetną zabawę
Pozdro i do następnego razu!!!
Może już wkrótce?
