Breva 1100 "ABS" odszczurzanie
: 14 sty 2024, 23:49
Witam jeszcze raz wszystkich.
Tak jak pisałem w powitaniu zostałem posiadaczem Brevy 1100 „ABS”. Moto delikatnie mówiąc jest trochę zapuszczone, tak wizualnie jak i technicznie. Przed zakupem zostałem poinformowany, że moto zostało wykastrowane z ABS'u, że ma wymienione świece (cztery), że ma filtr K&N itp. Wizualnie no cóż, pierwsze co rzucało się w oczy to ohydnie pooklejany mnóstwem wstrętnych naklejek zbiornik, co od razu wzbudzało podejrzenia co jest pod spodem. Poza tym moto do sprzedaży nie zdążono umyć... Gucia należy więc odszczurzyć i to szybko, bo dni już zaczęły się robić coraz dłuższe... .
Moto zostało umyte, zbiornik zdemontowany, naklejki pościągane w celu oceny lakieru. Po spolerowaniu w mojej ocenie jest ok. Jako, że zbiornik zdemontowany to sprawdziłem stan filtra powietrza i świece. Filtr okazał się nie K&N tylko BMC, ale to szczegół, bo tak zasyfionego filtra powietrza jeszcze w życiu nie widziałem. Świece faktycznie zostały wymienione, ale tylko zewnętrzne. Przy próbie wykręcenia wewnętrznych zostałem zaskoczony, bo żaden z trzech kluczy 16mm, które posiadam nie pasował. Jeden z nich musiałem zeszlifować żeby się zmieścił między żebrami cylindrów. Cóż włoska technologia .
ABS- Kastracji dokonał ponoć pierwszy właściciel. Z pompy ABS zostawił sam moduł z elektroniką, zmienił oczywiście przewody i jak się okazało zdemolował zegary. Nowe organy pozyskałem z portali ogłoszeniowych. Pompa i przewody używane, zegary nowe.
Dzisiaj zrobiłem podejście przywrócenie brakujących organów ABS. Przewody poprowadziłem trochę na „czuja” metodą prób i błędów i załapałem z pompą i zaciskami. Czekam na nowe uszczelki do przewodów żeby poskręcać na gotowo zalać płynem ustrojowym i odpowietrzyć.
W następną niedzielę dalsza dłubanina.
Tak jak pisałem w powitaniu zostałem posiadaczem Brevy 1100 „ABS”. Moto delikatnie mówiąc jest trochę zapuszczone, tak wizualnie jak i technicznie. Przed zakupem zostałem poinformowany, że moto zostało wykastrowane z ABS'u, że ma wymienione świece (cztery), że ma filtr K&N itp. Wizualnie no cóż, pierwsze co rzucało się w oczy to ohydnie pooklejany mnóstwem wstrętnych naklejek zbiornik, co od razu wzbudzało podejrzenia co jest pod spodem. Poza tym moto do sprzedaży nie zdążono umyć... Gucia należy więc odszczurzyć i to szybko, bo dni już zaczęły się robić coraz dłuższe... .
Moto zostało umyte, zbiornik zdemontowany, naklejki pościągane w celu oceny lakieru. Po spolerowaniu w mojej ocenie jest ok. Jako, że zbiornik zdemontowany to sprawdziłem stan filtra powietrza i świece. Filtr okazał się nie K&N tylko BMC, ale to szczegół, bo tak zasyfionego filtra powietrza jeszcze w życiu nie widziałem. Świece faktycznie zostały wymienione, ale tylko zewnętrzne. Przy próbie wykręcenia wewnętrznych zostałem zaskoczony, bo żaden z trzech kluczy 16mm, które posiadam nie pasował. Jeden z nich musiałem zeszlifować żeby się zmieścił między żebrami cylindrów. Cóż włoska technologia .
ABS- Kastracji dokonał ponoć pierwszy właściciel. Z pompy ABS zostawił sam moduł z elektroniką, zmienił oczywiście przewody i jak się okazało zdemolował zegary. Nowe organy pozyskałem z portali ogłoszeniowych. Pompa i przewody używane, zegary nowe.
Dzisiaj zrobiłem podejście przywrócenie brakujących organów ABS. Przewody poprowadziłem trochę na „czuja” metodą prób i błędów i załapałem z pompą i zaciskami. Czekam na nowe uszczelki do przewodów żeby poskręcać na gotowo zalać płynem ustrojowym i odpowietrzyć.
W następną niedzielę dalsza dłubanina.