Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

Zginęły biegi - V7 II 750

Awatar użytkownika
Cendra
Posty: 21
Rejestracja: 21 lis 2021, 08:32
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1 raz

Re: Zginęły biegi - V7 II 750

Post autor: Cendra » 26 lip 2022, 05:58

Moim zdaniem ktoś tam grzebał. Bo np osłona gumowa miała plastikową trytytkę a nie metalową obejmę.
Seger był ale pękł, nie było monety w ogóle.
Mariusz.
Moto Guzzi V7 II Stone 2016 r.
Obrazek

Awatar użytkownika
Cendra
Posty: 21
Rejestracja: 21 lis 2021, 08:32
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1 raz

Re: Zginęły biegi - V7 II 750

Post autor: Cendra » 31 lip 2022, 11:21

Historia zakończona sukcesem, odpukać w niemalowane :)
Jeszcze tydzień temu Gutek wyglądał tak:

Obrazek

Rozebraliśmy go na czuja, ale przeczucia nas nie zawiodły.
Dopiero po studiowaniu katalogu z częściami a potem serwisówki (znalazłem od V7 II), okazało się, że brakowało mi elementu nr 5 (dysk/moneta) i pękł seger (nr 4). Teraz pytanie, czy ktoś w tym moto już grzebał przy wale? Przy przebiegu ok 10 tys km? Pewnie się nie dowiem tego... W środku było dużo szlamu brązowego i korozji.

Obrazek

Mogłem to złożyć za 50 zł już wliczając cześć i nowy smar ale byłoby to zrobione trochę jak na handel... Postanowiłem więc wymienić krzyżak, miał lekki luz to raz a dwa był zastany w jednym z kierunków. Myślę, że on tez się przyczynił do usterki. Przy okazji mogę polecić firmę z Grodziska Maz. http://metmax.com.pl/
Zrobili krzyżak w 2h za 200 zł, ten od maszyn rolniczych wychodził koło 100 zł bez wysyłki, a tu dostałem naprawę ekspresową i na gotowo, więc jestem zadowolony.
Poza tym Polmotor bardzo szybko ściągnął mi części, te najpotrzebniejsze mieli od ręki a gumę i sprężynę do niej oraz obejmę załatwili w 2 dni przesyłką ekspresową z Włoch.
Niestety przy składaniu kolega źle odczytał Nm do jednej ze śrub i wczoraj tokarz musiał mi ratować mocowanie dolnego amorka z prawej strony... Ale udało się, choć już byłem podłamany, że muszę zamówić nowy element.
Czekam tylko na lepszą pogodę, by przejechać kilka kilometrów, zlać olej z dyfra (zmienię już prewencyjnie, bo trochę wyciekło) i sprawę uważam za zamkniętą.

Przy okazji zamówiłem też linkę sprzegła bo trochę mi się rwie przy klamce, macie jakieś podpowiedzi, które warto zastosować przy jej zmianie?
Mariusz.
Moto Guzzi V7 II Stone 2016 r.
Obrazek

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: Zginęły biegi - V7 II 750

Post autor: adamigo » 31 lip 2022, 13:32

Tak, zmień markę:) linki sprzęgła to można dwie rocznie zmieniać, jak się dużo jeździ...
Ogólnie dałeś radę i to się liczy, nikomu się nie musisz tłumaczyć, robota zrobiona jak należy.
Co do braków i możliwości grzebania przy tak małym przebiegu: co Ty, ja obstawiam, że jak zwykle Luigi na taśmie zajął się grzebaniem w nosie i puścił makinę bez złotówki w świat. A właśnie: jest ukryty polski akcent, czy nie jest:)?
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

Awatar użytkownika
Cendra
Posty: 21
Rejestracja: 21 lis 2021, 08:32
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1 raz

Re: Zginęły biegi - V7 II 750

Post autor: Cendra » 31 lip 2022, 14:06

Nie ma polskiego akcentu, poszedł fabryczny dysk ;)
Jeszcze zastanawiam się, czy dobrze złożyłem mocowanie wahacza...
bo po pierwsze, dałem smar na wkręcane trzpienie, a tu np facet nie daje: https://youtu.be/h0N0RldnKaM co może smar zepsuć?
Po drugie, kręciłem aż zniknął luz a wahacz nadal chodził swobodnie góra dół, czy to wystarczy? Po obu stronach mam równą odległość, właśnie na +/- ampul 4 mm.
Po trzecie, nie trzymałem ich do kontry, tylko nakrętki dociągnąłem nasadowym kluczem i to chyba błąd ;/
Mariusz.
Moto Guzzi V7 II Stone 2016 r.
Obrazek

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: Zginęły biegi - V7 II 750

Post autor: adamigo » 31 lip 2022, 21:22

Żaden błąd, trzpień już się nie ruszy przy dociąganiu nakrętki, sprawdzałem nieraz. Wahacz będzie zawsze pracował swobodnie, bo wisi na łożyskach kulkowych, tam nie da się tego napiąć jak w główce ramy. Smar na gwint trzpienia nie zaszkodzi, bo to nakrętka go ustala. Na sucho wkręca się śruby z momentami.
No ale za brak polskiego akcentu - nie zaliczam zadania:)

Mimo to, szerokości!
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

KoGutek
Posty: 225
Rejestracja: 08 wrz 2020, 09:21
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Re: Zginęły biegi - V7 II 750

Post autor: KoGutek » 02 sie 2022, 08:31

Cendra pisze:
31 lip 2022, 14:06
Nie ma polskiego akcentu, poszedł fabryczny dysk ;)
Jeszcze zastanawiam się, czy dobrze złożyłem mocowanie wahacza... bo po pierwsze, dałem smar na wkręcane trzpienie, a tu np facet nie daje: https://youtu.be/h0N0RldnKaM co może smar zepsuć?
Nic nie zepsułeś, bo kto smaruje ten jedzie. :)
KoGutek jeździ na: MG Florida v65

ODPOWIEDZ