Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

Naprawa czujnika paliwa i luzu

Marek Krupa
Posty: 673
Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
Otrzymał podziękowań: 21 razy

Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: Marek Krupa » 13 paź 2019, 23:03

W mojej Brevie 1100 w instalacji elektrycznej po zakupie nie wszystko działało. Zresztą jak po zdjęciu baku i obudowy filtra powietrza zobaczyłem instalację elektryczną, to złapałem się za głowę. Ten motor zwyczajnie nie miał prawa jeździć podczas deszczu lub nawet podczas dużej wilgotności powietrza. Nie trzeba być wielkim fachowcem, żeby sobie odpowiedzieć na pytanie jaki wpływ na instalację elektryczną ma woda. Włoscy konstruktorzy najwidoczniej zastosowali rozwiązania sprawdzone w strefach wyjątkowo suchych. Nie mogę zrozumieć dlaczego centralka sterująca z dwoma 38 pinowymi gniazdami , wtyki musi mieć od przodu, czyli od strony napływu powietrza i również wody, To dla niej najgorsze położenie z wszystkich możliwych. U mnie główka ramy od góry i na bokach została osłonięta folią. Wpływ jest od dołu nad alternatorem. Wszystkie kostki od przodu pokleiłem silikonem i jeżeli było to możliwe ustawiłem skośnie. Drugie , dolne strony są bez klejenia czyli ze swobodnym odpływem. Wracając do czujnika poziomu paliwa, to wskazywał 1/2 baku przy faktycznie zatankowanym do pełna. Po rozbiórce okazało się, że pływak jest dziurawy po obwodzie na klejeniu. Z czoła na nadlewie wykonałem otwór fi 2 mm, usunąłem benzynę, osuszyłem wnętrze, przytopiłem lutownicą , zmatowiłem papierem ściernym i zakleiłem klejem dwuskładnikowym. Omomierzem sprawdziłem oporność w krańcowych położeniach pływaka (przewody na kostce od strony smoka kolory: niebieski i biały). Przy położeniu max w górę, czyli pełny bak oporność wynosiła ok. 12 ohm, a na samym dole ok. 300 ohm i świeciła kontrolka. Oczywiście wszystko robiłem przy wyjętym smoku i rozpiętej kostce od pompy paliwa. Jeszcze jedna ważna informacja. Dla stabilności wskazań odczyt jest interpolowany przez komputer po ok. 5-7 minutach. Czyli tyle musimy odczekać w bezruchu z pływakiem, żeby czujnik wskazał właściwy poziom . Takie opóźnienie eliminuje różnice wskazań np. podczas pokonywania zakrętów. Z czujnikiem luzu było prościej. Po wykręceniu przesmarowaniu i poruszaniu zaczął działać poprawnie. Ponieważ miałem słaby 10 Ah akumulator, to sprawdziłem opisywany na forum sposób z podaniem + bezpośrednio z akumulatora na rozrusznik., czyli na przewód czerwono-czarny pod przekaźnikiem rozrusznika. To autentycznie działa. W oryginale, przy spadku napięcia przekaźnik terkotał ale rozrusznik milczał. Przy połączeniu na krótko silnik zapalał. Nowy akumulator to EXID ETX20CHBS 12v/18 Ah 230 A wymiary: 150/87/161-wysokość.
Marek Krupa otrzymał(a) podziękowania za ten post od:
Albert DFFD

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1368
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 66 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: adamigo » 15 paź 2019, 15:14

Tak trzymaj, kolego, motor może być nowy ale to nie znaczy, że nie warto zapuścić tam swoich rączek. Z takich opisów to można skorzystać.
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

Marek Krupa
Posty: 673
Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
Otrzymał podziękowań: 21 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: Marek Krupa » 15 paź 2019, 21:43

Jeszcze muszę dodać, że po naprawie tankowanie rozpocząłem od 5 litr i sprawdzeniu kontrolki. Później były kolejne 5 i czekanie na odczyt.

DDBreva
Posty: 196
Rejestracja: 07 lut 2018, 22:15
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: DDBreva » 17 paź 2019, 12:37

Dobra robota i opis.
Dzięki za wskazówki.
U siebie mam podłączony właśnie na stałe mały przewód, + bezpośrednio na przekaźnik z aku.
Pzdr

DDBreva
Posty: 196
Rejestracja: 07 lut 2018, 22:15
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: DDBreva » 10 kwie 2020, 13:37

Marku.
Po pierwsze dziękuję za opis dotyczący awarii wskaźnika paliwa.
Naszło mnie, aby podzielić się spostrzeżeniami w tej kwestii.
Właśnie u siebie, w okresie jesieni zeszłego roku zaobserwowałem problem ze wskaźnikiem paliwa. Zbiornik był pełny a wskazywało 1/2 lub później nawet 1/4 zbiornika.
Zabrałem się za naprawę korzystając z twoich wskazówek. Rozebrałem wszystko to co trzeba, wyjąłem pływak z czujnika paliwa, okazał się wypełniony benzyną do połowy - ma dwie połączone komory - opada na dno zbiornika. Opróżniłem go poprzez mały otwór jak we wskazówce. Próbowałem znaleźć nieszczelność ale to graniczyło z cudem. Niby znalazłem nieszczelność na zgrzewie fabrycznym. Zakleiłem przy użyciu kleju odpornego na benzynę. Dwa miesiące, stojąc w garażu było ok.
Po pierwszym wyjeździe wiosennym awaria wróciła.
Zamówiłem nowy czujnik (jest wymienny) - czekam na niego - zobaczymy
;)

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1368
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 66 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: adamigo » 10 kwie 2020, 17:00

Tak to jest, jak część markowa, ale jak poskrobiesz, to okazuje się chinese. Mi tak funkiel nówki pływaki do dell"Orto się zatopiły. Tyle że firma wzieła to na klatę i w dwa dni następne przysłała bez kwękania. Seria z wadą. U Ciebie trudniej, bo Moto Guzzi to jest jedna una storia della wada.
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

DDBreva
Posty: 196
Rejestracja: 07 lut 2018, 22:15
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: DDBreva » 10 kwie 2020, 19:20

Pomalutku ta una storia italiana robi się coraz ciekawsza.
Czas pokaże. rad12

Marek Krupa
Posty: 673
Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
Otrzymał podziękowań: 21 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: Marek Krupa » 13 kwie 2020, 14:54

Żeby znaleść dziurę w pływaku należy go podgrzać np. suszarką. Po wykonaniu otworu i wylaniu benzyny wnętrze plywaka należy osuszyć. U mnie leżał 2 dni na grzejniki. Dopiero później poszedł papier 100, odtłuszczanie spirytusem, klej dwuskładnikowý i kolejne 2 dni ale w temp. otoczenia bez grzejnika.

Szybkie klejenie z oparami benzyny nie zapewni szczelności.

jkstanley
Posty: 62
Rejestracja: 04 lut 2018, 12:00
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: jkstanley » 13 kwie 2020, 18:15

adamigo pisze:
10 kwie 2020, 17:00
Tak to jest, jak część markowa, ale jak poskrobiesz, to okazuje się chinese. Mi tak funkiel nówki pływaki do dell"Orto się zatopiły. Tyle że firma wzieła to na klatę i w dwa dni następne przysłała bez kwękania. Seria z wadą. U Ciebie trudniej, bo Moto Guzzi to jest jedna una storia della wada.
Niekoniecznie nowa chińszczyzna, u mnie rozkleiły się pływaki pracujące bezproblemowo kilkanaście lat! Po tankowaniu na CPN ie z orłem, (chjoc przez lata tam tankowałem) W ubiegłym roku akurat się to przytrafiło i w rozmowach z kolegami ustaliłem że to nie jedyny taki zaobserwowany przypadek. Firmy dodają "uszlachetniacze" mające czyścić silniki i wtryski, a o gaźnikach nikt nie myśli bo to coś z minionej epoki

DDBreva
Posty: 196
Rejestracja: 07 lut 2018, 22:15
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Naprawa czujnika paliwa i luzu

Post autor: DDBreva » 14 kwie 2020, 22:27

Ja przy naprawie u siebie plywaka zastosowalem Marku praktyczne taką samą procedurę z opróżnianiem i klejeniem. Problem jednak u mnie wrócił. :-| . Ty może masz lepszą rękę.
Niestety ale mi się wydaje że z tymi plywakami jest coś nie tak. Fabryka stosowała je tylko w jednym lub w dwoch modelach i tylko przez krótki czas. W aprili tylko w pegaso przez chwilę.

ODPOWIEDZ