Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

California III i.e. i zero absolutne

dera

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: dera » 29 maja 2018, 07:23

I jak? Co było?

Awatar użytkownika
jackdruid
Posty: 179
Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 8 razy

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: jackdruid » 29 maja 2018, 20:37

dera pisze:
29 maja 2018, 07:23
I jak? Co było?
Na chwilę obecną poszedłem za radą Jarka i wymieniłem czujnik temperatury silnika . Po sprawdzenie okazało się ,że podczas wzrostu temperatury oporność nie malała liniowo , tylko co pewien okres skakała do wartości kilku kiloomów. Mam nadzieję ,że to on powodował taki wzrost zużycia , ale muszę przejechać parę kilometrów , żeby stwierdzić , czy tak jest . Na chwilę obecną walczę z licznikiem , bo przestał mi działać licznik dziennego przebiegu , więc go rozebrałem i trzymam kciuki ,żeby działał po złożeniu. Mam nieoryginalne zegary , podejrzewam ,że z Nevady ( chociaż obrotomierz jest elektroniczny ), ale cały mój motorek to składanka (taki go kupiłem i tylko trochę zmodyfikowałem ).

Awatar użytkownika
jackdruid
Posty: 179
Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 8 razy

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: jackdruid » 08 cze 2018, 20:36

No i niestety wymiana czujnika nie zdała się na nic. Ostatni pomiar to 5,3l/100km , co prawda przy lokalnych jazdach i odrobinie odkręcania . W chwili obecnej mam problem z połączeniem się komputerem z motocyklem . Używam Guzzidiag i kabel VAG KKL z wejściem na USB , ale cały czas wyrzuca mnie i poleca wyłączenie zapłonu. Nie wiem , czy uległ uszkodzeniu sam kabel (bo mam nadzieję ,że nie centralka w motocyklu) . Macie może jakieś godne polecenia kabelki do diagnostyki ? Nie wiem co wybrać na Alledrogo , a chcę mieć pewność ,że problem nie leży po stronie sterownika motocykla

Awatar użytkownika
jackdruid
Posty: 179
Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 8 razy

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: jackdruid » 27 cze 2018, 19:06

Szlag bombki trafił , wyszła najgorsza opcja .Po zmierzeniu wszystkich parametrów okazało się ,że strzelony jest sterownik wtrysków (iaw p7 042). Według schematów czujniki powinny być zasilane z jednej "nóżki " sterownika i dopiero wyjścia z czujników powinny być mierzone na poszczególnych portach sterownika. U mnie jest odwrotnie :shock: , tj. czujniki są zasilane napięciem ok.4V ale od strony teoretycznego "minusa" , ale w momencie podłączenia wtyczki do czujnika napięcie spada do 2,5V , a na drugiej "nóżce"czujnika nie ma w ogóle napięcia. Mimo tego Gutek odpala ,podejrzewam ,że w jakimś trybie awaryjnym . Kontaktowałem się z firmą , naprawiającą sterowniki Fiata i pan z serwisu nie był zaskoczony takimi objawami , jednak nie potrafił pomóc , bo stwierdził ,że nie mają schematów do tak starych sterowników :-| . Przejrzałem internet i okazuje się ,że te sterowniki były używane na początku lat 90 do silników Guzzi , Ducati i Lanci Stratos . Zastanawiam się ,czy jest możliwość przerobienia instalacji i założenie sterownika z Californii 1100 ,bo te sterowniki są dużo tańsze i częściej spotykane . Czy któryś z Kolegów ma już doświadczenia w takiej przekładce i czy waszym zdaniem jest to możliwe ( i sensowne) ?Każda porada na wagę złota ,pozdrawiam rad13

dera

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: dera » 27 cze 2018, 21:20

Sprawdzałeś AKU? Jest sprawny? Daje napięcie odpowiednie? Jak będziesz miał słaby, to i napięcia na kompie się posypią.

No i w ogóle to byłby pech. Się wierzyć nie chce. A udało Ci się podłączyć do komputera w końcu VAGiem? Pokazywałby jakieś błędy, gdyby coś było nie tak.
Te kompy mają jeszcze wyjście diagnostyczne w postaci dwóch kabelków - gdzie się podłącza lampkę, czy tam miernik - masz takie coś?

No i na koniec.. spalanie 5.5 litra to jak dla mnie jest przezaje...iste = więc może, jesli motor jeździ normalnie i nie jęczy i przyśpiesza i hamuje . olać sprawę? Może Ci się zdaje? :-)

Awatar użytkownika
jackdruid
Posty: 179
Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 8 razy

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: jackdruid » 28 cze 2018, 06:14

dera pisze:
27 cze 2018, 21:20
Sprawdzałeś AKU? Jest sprawny? Daje napięcie odpowiednie? Jak będziesz miał słaby, to i napięcia na kompie się posypią.

No i w ogóle to byłby pech. Się wierzyć nie chce. A udało Ci się podłączyć do komputera w końcu VAGiem? Pokazywałby jakieś błędy, gdyby coś było nie tak.
Te kompy mają jeszcze wyjście diagnostyczne w postaci dwóch kabelków - gdzie się podłącza lampkę, czy tam miernik - masz takie coś?

No i na koniec.. spalanie 5.5 litra to jak dla mnie jest przezaje...iste = więc może, jesli motor jeździ normalnie i nie jęczy i przyśpiesza i hamuje . olać sprawę? Może Ci się zdaje? :-)
Aku sprawdzone , w zeszłym roku wymienione , z komputerem niby łączy się , bo co prawda nijak się ma to z komendami Guzzidiaga , ale jak włącze wcześniej zapłon , to program wykrywa sterownik , ale dalej pokazuje -273 stopnie na obu czujnikach temperatury . Przy pomiarze napięcia na TPS ewidentnie odwrócona jest polaryzacja. Wejście do lampki diagnostycznej z tego co wyczytałem jest tym samym , do którego podpina się kabel z Vag-a. Ale nie wiem , jak zbudowana jest sama lampka , czy jest to zwykła żarowka lub dioda , czy jednak jakiś prosty układ elektroniczny.
Co do spalania , to rzeczywiście jest w porównaniu do innych Californii niewielkie ( a nawet małe ;) ) ale najgorsza jest niepewność , czy usterka nie będzie postępowała , bo jeżdżę dosyć intensywnie (rocznie 10-15tys) i niechciałbym , aby nagle 600km od domu okazało się ,że jednak lepiej było to naprawić ( choć jak wiadomo reguły nie ma i wszystko może się zdarzyć ;) ). Możliwe jest ,że od początku z tym komputerem było coś nie tak , bo wcześniej nie sprawdzałem Guzzidiagiem , a spalanie było " skandalicznie" niskie . Na ostatnim zlocie w Suścu padła mi pompa paliwa i przy wymianie okazało się ,że wężyk podciśnienia sterujący zaworem regulacyjnym mam mocno załamany , co podejrzewam (?) też mogło mieć wpływ na zużycie paliwa (chociaż nie do końca jestem pewny jak działa ten zawór , czy obniża , czy utrzymuje ciśnienie ) . Dzięki za zainteresowanie i czekam na dalsze podpowiedzi , pozdrawiam

dera

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: dera » 28 cze 2018, 10:23

Ano tak, zapomniałem o pierwotnej przyczynie: -273 stopnie na czujnikach.
No to tak, wygląda na walnięty komputer.

Awatar użytkownika
jackdruid
Posty: 179
Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 8 razy

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: jackdruid » 01 lip 2018, 13:30

No i tajemnica zwiększonego zużycia paliwa prawdopodobnie się wyjaśniła. Szukałem przyczyny w elektronice , a prawdziwym winowajcą okazał się wężyk podciśnienia regulatora paliwa . Już na zlocie w Suścu zauważyłem ,że pompa paliwa bardzo głośno pracuje . Po dojechaniu do domu ( już z małymi szarpaniami )
podczas wymiany pompy zauważyłęm ,że wężyk z podciśnienia regulujący zawór przelewowy paliwa jest mocno załamany. Po jego skróceniu silnik zaczął inaczej pracować na wolnych obrotach i po dzisiejszej lokalnej jeździe z prędkościami do 120km zużycie wyszło 4,6l/100km . Co prawda liczę się z koniecznościa wymiany w przyszłości sterownika ( lub przeszczepu z nowszych wersji ) , ale na teraz zamierzam korzystać z pogody ;) . Wielkie podziękowania zwłaszcza dla Dery za zainteresowanie i podsunięcie kilku pomysłów :D

dera

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: dera » 01 lip 2018, 21:26

Miłomi. Zazdrość jednakże pozostaje... spalnie poniżej 5litrów... to nieprzyzwoite :-)

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 66 razy

Re: California III i.e. i zero absolutne

Post autor: adamigo » 01 lip 2018, 22:15

Dera, kupisz jakiegoś Huoniao czy Sukidę i też zejdziesz.:) Poniżej piątki w motorze z dyfrem to nie nieprzyzwoitość - to pakt z diabłem i jako taki właściciel powinien zostać poddany próbie wody:>
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

ODPOWIEDZ