Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

Problem z gaźnikiem

^rocker71__STARE

Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^rocker71__STARE » 09 sty 2016, 10:50

Witam, ostatnio zaobserwowałem (nie wiem czemu dopiero teraz?), że po odpaleniu mojej Nevady kiedy silnik pracuje na ssaniu i stawiam go na boczną stopkę to prawy cylinder przestaje pracować. Wyregulowałem poziom paliwa (na pływakach) - nic. Zamieniłem miejscami pływaki żeby wyeliminować jedną z możliwych przyczyn i to samo. Kiedy motocykl stoi w miarę pionowo lub na centralnej, chodzi równo. Na wyłączonym ssaniu mogę go przechylać w jedną i w drugą stronę i też pracuje poprawnie. Tylko na ssaniu i na bocznej stopce. Nie przechylałem go w drugą stronę. Miał ktoś taki przypadek? Co może być przyczyną? Dodam, że gaźniki były wcześniej regulowane i zsynchronizowane (przeze mnie) więc może nie być super smiech3 ale bez przesady.


^Keso__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^Keso__STARE » 09 sty 2016, 14:37

Za wiele z tym nie zrobisz, jak przechylisz motunga to paliwo w komorze pływakowej zmienia swój poziom i w przy jednej ściance albo masz go za dużo (stawiam, że za dużo i objawy też by na to wskazywały, ale nie pamiętam na 100% po której stronie gaźnika jest ten tłoczek na prawym cylindrze) albo za mało w układzie ssania, który otwierasz tłoczkiem. W celu dokładniejszej diagnozy możesz zastosować świeczkę colortune jeżeli masz od kogo takową pozyczyć, lub po prostu zamień stronami gaźniki i obserwuj objawy.
A, no i nie przejmuj się tym za bardzo jeżeli tylko pozostałe układy w gaźniku pracują poprawnie, przecież czas który motocykl chodzi na ssaniu jest niepomiernie mniejszy od tego który jeździ na mieszance lambda zbliżone lub poniżej wartości 1 ( w sumie w gaźnikowcach to jest w większości mieszanka lekko bogata co jest z resztą domeną tego typu zasilania silnika). Niektórzy zalecają odpalanie motocykla w pozycji pionowej aby rozruch był łatwiejszy. O wiele ważniejsza dla silnika jest mieszanka na której jeździsz za którą odpowiada m.in. ustawienie iglicy. Dla ścisłości to np. sporcie motorowym konstrukcje gaźnikowe mają ukośnie "ścięte" pływaki aby uniknąć nagłego zubożenia mieszanki której jest spowodowane zmianą pozycji motocykla co wywołuje zmianę położenia lustra cieczy/ sposobu wypełniania komory pływakowej przez ciecz. Także nie przejmować się, rozgrzać odpowiednio sprzęt i jeździć na odpowiedniej mieszance.


^rocker71__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^rocker71__STARE » 09 sty 2016, 18:19

Masz rację, paliwo w komorze lekko zmienia położenie lusta cieczy w stosunku do pionowej osi gaźnika ale w lewym też a z nim się nic nie dzieje. Tłoczki w obu gaźnikach są po lewej stronie czyli w obu gaźnikach na lewej ściance jest go za dużo (paliwa). Lewy gaźnik od prawego różni się tylko umiejscowieniem śrubek regulacyjnych wolnych obrotów i składu mieszanki. Nie jest to dla mnie jakiś wielki problem ale czasami przeszkadza gdy odpalę Nevadkę co by się ciut rozgrzała i idę otworzyć bramę, ubieram się do końca itp. Fakt można z tym żyć. Ale jestem ciekaw czy problem występuje tylko u mnie czy w innych gaźnikowych Gutkach również. Świeczkę "color tune" mam co prawda w ruskim wydaniu ale też nie jestem przekonany co do jej poprawności działania bo książkowa regulacja składu mieszanki, bodajże 1,5 obr. odbiega od regulacji za pomocą "color tune" a i tak świeczka po wykręceniu ma raczej kolor czarny a nie "kawy z mlekiem" chociaż akurat nie wiem czy to nie jest spowodowane lekkim apetytem na olej. Poza tym skoro prawy cylinder nie pracuję to da się zaobserwować spalanie?


^Keso__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^Keso__STARE » 09 sty 2016, 21:40

To w takim razie zamiana gaźników stronami i obserwacja. To że cylinder nie pracuje nie oznacza że nic w nim się nie dzieje w środku. Zassanie mieszanki, sprężenie jej oraz próba inicjacji zapłonu zachodzi zawsze (jeżeli oczywiście elektrody nie są zakopcone i nie ma przebicia). Kiedy wypadają zapłony, a to dzieje się u ciebie są dwie opcje - albo za uboga albo za bogata mieszanka - stawiam na tą drugą. Za pomocą colortune możesz "coś" zaobserwować, jeszcze przed zamianą stronami gaźników. Potrzeba 2 osób, odpalasz w pozycji pionowej i patrzysz na kolor (jest zapłon więc coś zobaczysz), kolega stawia na stopkę boczną a ty obserwujesz wtedy zmianę (zanim zaczną wypadać zapłony) koloru która powinna ci coś podpowiedzieć. Jak nie chcesz kombinować z przezroczysta porcelanką to odpalasz i stawiasz na bocznej stopce - niech trochę pochodzi i potem wykręcasz świecę, jak sucha to już wiesz co, jak mokra - przeciwny przypadek. Podpowiadam też, że linki od ssania można także regulować. Świeca po regulacji a tym bardziej po pracy na ssaniu (choć Gutki nie pracują zazwyczaj na ssaniu za długo) nigdy nie będzie koloru kawy z mlekiem. Musisz się przejechać i potem wykręcić świecę i zaobserwować. Świeca musi osiągnąć temperaturę samooczyszczania, ponadto pod obciążeniem szybciej i znacznie efektywniej ulega samooczyszczaniu. "Ciepłota" świec odopwiednia? Oprócz tych przygód z ssaniem nie ma innych objawów (dziury w obrotach brak mocy itp.)?
A i pokaż kolego to zdjęcie ruskiego colortuna bo żem jest ciekaw.

Edit: w sumie banalne ale zapytam: czy jak rozgrzewasz silnik (ubierasz się, otwierasz bramę) to guzior cały czas chodzi na ssaniu?
Ja używam ssania tylko na chwilę - praktycznie tylko do odpalenia. A doświadczony guzzista jeżdzący gaźnikowcem przy to myślę, że jak urwałaby mu się linka ssania to odpaliłby i bez ssania - wystarczy wprawny ruch manetką

(2016-01-09 22:47:17) Wiadomość została zmodyfikowana
Ostatnio zmieniony 09 sty 2016, 21:47 przez ^Keso__STARE, łącznie zmieniany 1 raz.

^rocker71__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^rocker71__STARE » 10 sty 2016, 10:42

Wydaje mi się, że zamiana gaźników stronami nic nie da bo w końcu oba przechylają się o ten sam kąt. Ale może spróbuję. Spróbuje zaobserwować coś "color tune". Ale też stawiam na zbyt bogatą mieszankę tylko skąd to się bierze? Wziąłem się za regulację po sezonie bo generalnie u mnie świece zawsze są czarne i to w dodatku zdarza się nagar z niespalonego oleju. A ta ostatnia regulacja przebiegała tak: Odpaliłem na ssaniu, przechyliłem na boczną - zgasł. Odpaliłem ponownie ale już na centralnej i na postoju poczekałem aż się wygrzeje i zacząłem regulację. Wiem, że lepiej by było się przejechać ale nie odważyłem się jeździć po śniegu smiech1 W sumie na ssaniu pracował bardzo krótko więc świeca (nowa) w/g mnie powinna już zmieniać kolor. Ale fakt chyba pozostawię regulację do czasu aż będzie można się przejechać.
Generalnie ssania używam krótko, praktycznie do odpalenia. Ale przy temperaturach w okolicach 5+ stopni (jak niżej to raczej nie jeżdżę) jadę na ssaniu do pierwszych świateł (ok 500m) Na światłach wyłączam ssanie (bo już wtedy praca na ssaniu jest niemożliwa) ale muszę obroty lekko podnosić manetką gazu. Przy temp. rzędu 10+ wzwyż - ssanie tylko do odpalenia. Ale jak zmuszony jestem do dojechania do bramy (inne miejsce postoju) otwarcia jej i wtedy na moment stawiam moto na bocznej (jeszcze na ssaniu) wtedy prawy przestaje gadać. Jak go postawię do pionu po chwili wraca do normy. Poza tymi warunkami wszystko jest ok. Jest moc, wchodzi elegancko na obroty... Tylko jak w/g pewnej książki o regulacji gaźników podniosłem o jeden ząbek iglice w gaźnikach to podczas schodzenie na wolne obroty, potrafił zejść poniżej ustalonych i się lekko zadławić. Książka zalecała właśnie taką regulację na temperatury jesienno-zimowe.


^Keso__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^Keso__STARE » 10 sty 2016, 12:39

Trzymaj:
http://www.thisoldtractor.com/mg_manuals/dellorto_manual_a_guide_1.1.pdf

http://danskkartingcenter.dk/dellorto_motorcycle_carburetor_tuning_guide.pdf

Polecam się zaznajomić z tymi workshop manualami, masz tam wszystko, łącznie z ustawieniem poziomu pływaka. Jak wszystko zrobisz dobrze - musi chodzić okulary2


^rocker71__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^rocker71__STARE » 10 sty 2016, 14:27

Dzięki, mam to też. Ustawienia to jedno ale jeśli są zużyte jakieś elementy to już żadne regulacje niestety nie pomogą smut3 Będę jeszcze próbował kombinować ale tylko do wiosny. Później już tylko jazda smiech1 nawet jak nie wszystko będzie OK W końcu sprzęt ma już 24 wiosny więc nie wszystko musi być idealnie.


^adam_r100gs__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^adam_r100gs__STARE » 10 sty 2016, 20:44

I tu sie należy pochwała koledze za spostrzegawczość. Moja V też robi różne takie pitu-pitu, ale jakoś nie za bardzo się tym przejmuję. Raczej jeżdżę!


aquila2__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: aquila2__STARE » 11 sty 2016, 15:51

Temat prawy-lewy w układzie V2 był już opisywany.
Też miałem kłopoty z uruchomieniem gaźnikowca na ssaniu.Rozwiązaniem okazało się zmniejszenie luzu na linkach ssania,widocznie konstrukcja dopływu paliwa DellOrto jest wrażliwa na odchylenia od pionu na zimno.Nie uruchamiam motorka na bocznej tylko siadam na nieruchomym silniku,włączam ssanie i naciskam start.Po rozgrzaniu można ruszać lub otwierać bramę.
Pozdr.


^rocker71__STARE

RE: Problem z gaŸnikiem

Post autor: ^rocker71__STARE » 14 sty 2016, 17:57

Duuuuuuuuuuuuużo wcześniej miałem radziecki sprzęt i takiego efektu nie było. W japoniach kumpli (co prawda nie we wzdłużnych vałkach) też jakoś to działa. A gdzie to było już opisywane? możesz podać linka? Dzięki.


ODPOWIEDZ