Strona 1 z 1

nie mam "luzu"....breva 750

: 26 lip 2015, 15:38
autor: mar-yo__STARE
kurczę jakieś fatum chyba,wróciłem jakiś czas temu z przejażdżki i pod domem wyłączyłem motocykl. Teraz jak chcę odpalić to ni mogę bo nie mogę ucelować luzu,albo jedynka albo dwójka mi wskakuje....cholera jasna,nie mam pojęcia co to może być...


RE: nie mam "luzu"....breva 750

: 26 lip 2015, 15:53
autor: Maciek07__STARE
Skrzynia w tej Brevie taka już jest. Też myślałem, że coś jest z moją nie tak ale po przeczytaniu kilku tematów na forum okazało się, że to standard w Moto Guzzi. Wracaj do motocykla i szukaj dalej luzu rad13


RE: nie mam "luzu"....breva 750

: 26 lip 2015, 17:04
autor: mar-yo__STARE
już znalazłem rad13 trochę wystygnął i wskakuje rad13
dzięki pozdr


RE: nie mam "luzu"....breva 750

: 26 lip 2015, 21:21
autor: ^adam_r100gs__STARE
...gaś zimnegodiab9


Re: nie mam "luzu"....breva 750

: 02 lut 2019, 12:13
autor: adamigo
Tak tu wkleję, ku pamięci i edukacji potomnych. Zadanie jest takie, jest fotka i co na niej jest , w sensie ukryty myk:

Obrazek

Jest to widok jaki dziś zastałem w warsztacie motocyklowym w okolicy Manchesteru, zajechawszy tam na przegląd.

Re: nie mam "luzu"....breva 750

: 09 lut 2019, 08:29
autor: dera
adamigo pisze:
02 lut 2019, 12:13
Tak tu wkleję, ku pamięci i edukacji potomnych. Zadanie jest takie, jest fotka i co na niej jest , w sensie ukryty myk:

Zapowietrzony układ hamulcowy?

Re: nie mam "luzu"....breva 750

: 09 lut 2019, 12:04
autor: goral
Cześć
raczej chodzi o gumkę jako izolator na przewodzie prądowym rozrusznika ;)

Re: nie mam "luzu"....breva 750

: 09 lut 2019, 12:08
autor: adamigo
Nie... ale cieszy że ktoś podjął wyzwanie:) zaraz jadę na Dragona (z koszem!), podpowiem więc tylko, że szukamy światła tam, gdzie nie powinno go być...

Re: nie mam "luzu"....breva 750

: 09 lut 2019, 12:21
autor: goral
Czyli prześwit pomiędzy karterami skrzyni Kolega ma na myśli?
Ciekawość zżera

Re: nie mam "luzu"....breva 750

: 10 lut 2019, 19:48
autor: adamigo
No i bongo, mamy laureata konkursu:)
Leniuszek z warśtaciku myślał, że mu się uda wymienić wałek od zmiany biegów poprzez odjęcie zadniego dekla ze skrzynki - oświeciłem go, którędy droga i poradziłem mu zacząć od poszukania dobrych punktów podwieszenia na suficie, bo bez rozpinki ramy nie pójdzie to lekko... Klyent się uskarżał, że wałek tak luźny(to fakt) w swoim gnieździe, że biegów nie idzie zmieniać. No i masz zagwozdkę - trzeba zaczynać od rozrusznika:)