Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

Czas na nowe... Stelvio

DDBreva
Posty: 199
Rejestracja: 07 lut 2018, 22:15
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Czas na nowe... Stelvio

Post autor: DDBreva » 21 lis 2023, 15:38


Awatar użytkownika
zqubaniec
Posty: 410
Rejestracja: 02 lut 2018, 12:53
Lokalizacja: pomorze
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy
Kontakt:

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: zqubaniec » 21 lis 2023, 20:31

też waży 2 tony?

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: adamigo » 22 lis 2023, 00:44

Nieeee, tysiunc dziewińcet:>
No fajny motur z wyglądu, ale jak zobaczyłem masę w danych... Pierwsze skojarzenie, Aprilia Caponord; raz się takim czymś machnąwszy i taki respekt czułem, że żadnej panie zabawy - tylko obawy. czy aby utrzymam w pionie po zatrzymaniu. No ale najwyraźniej GS nadal prowadzi w klasie 1500 i inni posłusznie nadążają. A że pod Starbucksem będą łapać przepuklinę po parkingówkach, to już się z fejsa nie dowiesz:)
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

DDBreva
Posty: 199
Rejestracja: 07 lut 2018, 22:15
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: DDBreva » 22 lis 2023, 11:59

zqubaniec pisze:
21 lis 2023, 20:31
też waży 2 tony?
Zqubańcu - sprawdziłem. Nie wiele się pomyliłeś.
Na golasa, bez mandżuru prawie dwie i pół tony będzie.
rad6

AlfaGuzzi
Posty: 80
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:22
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: AlfaGuzzi » 23 lis 2023, 20:19

Stare czy nowe Stelvio waży praktycznie tyle samo co rywale jak np BMW. I tam nik tekstów takich nie puszcza. Z Alfą jest dokładne tak samo. OD Włochów wymaga się więcej smiech3

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: adamigo » 23 lis 2023, 23:17

E tam gadasz. Jak motor waży ćwierć tony to zaczyna się robić symbolem prestiżu a nie frajdą, ale wolnoć Tomku. Nie bywam na forach motocykli współczesnych, i w sumie jak ktoś nie chce tego widzieć, to co mi do tego, że jemu jest źle wycofać motor z parkingu? Piszę trochę z własnego doświadczenia, bo sam jakoś ze względu na latka zrezygnowałem z takiego kloca i kloc stoi nie palony od paru lat, a ja się coraz więcej rajcuję klasą 650. Nie mówiąc o 500! Więc osobiście nie wymagam od Włochów więcej, wręcz przeciwnie - nawet nie wyobrażam sobie, by NTX mnie dowiózł tam, gdzie dowiózł mnie niemiecki kloc - ale przyjmuję to z dobrodziejstwem widlastego inwentarza i cofam z parkingu bez stękania:)
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

dera
Posty: 195
Rejestracja: 02 sty 2020, 17:26
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowań: 16 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: dera » 24 lis 2023, 12:05

Wtrącę się autorytatywnie -> zgadzam się z Amigosem :-)

Chociaż! Są tacy, co jeżdżą quotami (np Irek, czy Zqubaniec) i je lubią mimo, że jak to przewrócisz to musisz iść 3km do wsi po pomoc...
Ja chcę mój motor być w stanie podnieść z gleby 10 razy na godzinę i nie pozrywać sobie wszystkich mięśni :-)
Swoją drogą motor lekki rzadziej się przewraca.
Swoją drogą BMW z tymi cylindrami to jakby mu spuścić powietrze z kół to by pewnie stał sam w pionie - więc nie ma co prównywać go do Gutka jeśli chodzi o stabilność

AlfaGuzzi
Posty: 80
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:22
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: AlfaGuzzi » 26 lis 2023, 15:18

adamigo pisze:
23 lis 2023, 23:17
E tam gadasz. Jak motor waży ćwierć tony to zaczyna się robić symbolem prestiżu a nie frajdą, ale wolnoć Tomku. Nie bywam na forach motocykli współczesnych, i w sumie jak ktoś nie chce tego widzieć, to co mi do tego, że jemu jest źle wycofać motor z parkingu? Piszę trochę z własnego doświadczenia, bo sam jakoś ze względu na latka zrezygnowałem z takiego kloca i kloc stoi nie palony od paru lat, a ja się coraz więcej rajcuję klasą 650. Nie mówiąc o 500! Więc osobiście nie wymagam od Włochów więcej, wręcz przeciwnie - nawet nie wyobrażam sobie, by NTX mnie dowiózł tam, gdzie dowiózł mnie niemiecki kloc - ale przyjmuję to z dobrodziejstwem widlastego inwentarza i cofam z parkingu bez stękania:)
Po długiej motocyklowej abstynencji wróciłem do nałogu klasą 500. Jako miłośnik włoszczyzny docelowo miał być MG i jest. Klasa cinquecento w japońskim wykonaniu nie młodej generacji ważyła 220 kg a Guzzi z silnikiem milleduecento raptem 30 kg więcej. I to jest problem? To nadwaga??? Jakieś bzdury. Jak finanse pozwolą kupie sobie drugi, rzeczywiście lżejszy i mniejszy motocykl ze zdolnościami na jazdę gorszymi drogami ale ma sie to nijak do oceny większych.

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: adamigo » 26 lis 2023, 17:45

Nie miałem nigdy japonii i z perspektywy moich latek nie patrzę na wygar tylko na wagę. Dla mnie wszystko powyżej 190 robi się podejrzane, a gruzja w małym bloku to jest 170kg niezależnie od pojemności, więc japonia pińcet z masą 220 to chyba czterdziestolatek jakiś, bo oni wtedy robili już szatańskie moce, ale pojęcia bladego nie mieli o ramach, które się gięły od odwijania manety. I wtedy antidotum mogła być grubość ścianki rury, jak w radzieckiej wersji R-71:)
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

AlfaGuzzi
Posty: 80
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:22
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Re: Czas na nowe... Stelvio

Post autor: AlfaGuzzi » 26 lis 2023, 17:52

adamigo pisze:
26 lis 2023, 17:45
Nie miałem nigdy japonii i z perspektywy moich latek nie patrzę na wygar tylko na wagę. Dla mnie wszystko powyżej 190 robi się podejrzane, a gruzja w małym bloku to jest 170kg niezależnie od pojemności, więc japonia pińcet z masą 220 to chyba czterdziestolatek jakiś, bo oni wtedy robili już szatańskie moce, ale pojęcia bladego nie mieli o ramach, które się gięły od odwijania manety. I wtedy antidotum mogła być grubość ścianki rury, jak w radzieckiej wersji R-71:)
40 latek rzeczywiście ,ale mocy raczej nie przesadzonej. 5O KM ,silnik V2 ,wzdłużnie osadzony i napęd wałem. Honda CX 500 .

ODPOWIEDZ