Warsztaty w Lublinie

[Jasiu]

Czy są warsztaty specjalizujące się w serwisowaniu / reperacji motorów Moto Guzzi w Lublinie? Wyszukiwarka Google pokazuje że najbliższy autoryzowany serwis MG znajduje się w Piasecznie, Libery Motors. Możecie polecić kogoś w Lublinie lub okolicach kto specjalizuje się w nowszych modelach, oba moje motory są z 2016 roku? Pytam ponieważ na wiosnę planujemy przeprowadzkę do Lublina a jeśli chodzi o moje zdolności majsterkowania przy motorach to muszę przyznać że są bardzo ograniczone. Z góry dziękuję za informacje.
Pozdrawiam,
Jasiu

[Sylveko]

Witaj,
jako że sam pochodzę z Lublina i jestem posiadaczem MG Breva to mniej więcej jestem zorientowany w temacie. Niestety, nie mam dobrych wiadomości, ponieważ znam jedynie 2 serwisy, które wyraziły chęć zrobienia podstawowego przeglądu i wymiany filtrów czy płynów. Jeden to BBrothers a drugi to MotoGP. W innych byłem wręcz, delikatnie mówiąc, kulturalnie spławiany. Wybrałem BBrothers i szczerze polecam! Jednak jeśli musze zrobić coś poważniejszego to jeżdżę do Polmotoru w Warszawie - wszystko pierwsza klasa! Co to tych dwóch serwisów nie mam żadnych zastrzeżeń - Brevka jak dotąd nigdy mnie nie zawiodła. W razie pytań - pisz! Pomogę jak będę umiał.

Pozdrawiam, Sylwek

[Jasiu]

Witaj Sylwku!

Wielkie dzięki za informacje, bardzo przydatne. Zaoszczędziłeś mi kupę czasu, jeszcze raz dziękuję. Mam jeszcze jedno pytanie, czy po uprzednim zarezerwowaniu
wizyty w Polmotorze czy BBrothers serwis jest wykonywany na poczekaniu czy należy zostawić motor na kilka dni? Chodzi mi głównie o tzn. scheduled maintenance gdzie po przejechaniu określonych kilometrów należy wykonać sprecyzowane czynności serwisowe.

Pozdrawiam,
Jasiu

[Sylveko]

Hey! Ja raczej zostawiam, czasami na jeden dzień, czasem na dłużej. Zależy to od tego, co aktualnie trzeba zrobić. Jedynie wymiana olejów czy filtrów, ustawienia zaworów i inne, podobne drobne rzeczy można załatwić w jeden dzień. Niestety, obydwa serwisy są mocno oblegane i trudno czasami o szybką wizytę. Jednak gdy zostawisz np. w Polmotorze motocykl na klika dni to przejrzą go bardzo starannie (znaleźli mi nawet urwaną główkę jednej śrubki).
Pozdrawiam,
Sylwek

[cynek]

Ja praktycznie wszystko robię w Polmotorze od kiedy przesiadłem się na Gutki. Piszę "praktycznie" bo nie wymieniam u nich opon - w Warszawie jest kilka firm robiących taką usługę "od ręki". Jeśli chodzi o Polmotor, to 8 lat serwisów bez zarzutu.
Takie mniej skomplikowane naprawy czy regulacje potrafi zrobić każdy mechanik. Problemem są zapewne te czynności, które wymagają rozebrania połowy motocykla, jak np. wymiana tarcz sprzęgła

[Jasiu]

Jestem Wam bardzo wdzięczny za Wasze opinie i porady. Wymiana oleju w moich motorach to nie jest trudna sprawa z wyjątkiem wymiany/sprawdzenia 'transmission fluid', ta czynność wymaga zdjęcia tylnego koła. Także wymiana filtra powietrza to niezła gimnastyka, zamontowanie metalowych 'clips' po bokach skrzynki w której jest umieszczony filtr to zadanie przekraczające moje umiejętności. Myślę że Polmotor to jest dobra opcja, świetny pretekst aby wybrać się do Warszawy na dwa/trzy dni

[dera]

A ja mam pytanie - czy chciałbyś, powiedzmy w marzeniach - robić sam takie serwisy? Czy Cię to nie jara?
I dalej ciągnąć: jeśli Cię nie jara - spoko - oddaj do serwisu.
Jeśli Cię jara.. może warto... wstąpić na nieznane ... początek przygody jest zawsze podszyty strachem :-)

[marian07]

Nie to że namawiam, ale warto spróbować. Mając trochę miejsca i podstawowy zapas gratów większość z tych czynności można ogarnąć własnoręcznie. Satysfakcja gwarantowana, a jak dla mnie to nawet relax i przyjemność te sprawy wykonać. Materiały z neta przychodzą pod same drzwi i jest fajnie. Muzyczka w garażu, pivko, to super klimaty.

[Jasiu]

Przyznaje że majsterkowanie przy motorach czy samochodach nie kręci mnie. Dodatkowo, mając 68 lat wszelkie prace w 'parterze' są bardzo, bardzo upierdliwe i staram się ich unikać. Moja sprawność fizyczna nie jest taka jaka była kilka lat temu i wygląda na to że lepiej raczej nie będzie. Był czas że sam serwisowałem moja Californię Vintage z 2009 roku ale ten motor był dużo łatwiejszy w obsłudze, dużo łatwiejszy dostęp do wszelkich komponentów. Californie sprzedałem dwa lata temu i na chwilę obecną posiadam Eldorado i Audace, oba z 2016 roku. Te modele są bardziej wymagające w serwisowaniu a ja na chwilę obecną nie czuję jakieś wewnętrznej potrzeby aby ogarniać serwis samemu. Dużo więcej frajdy sprawia mi jazda motorem niż dłubanie przy nim. Chcę jeszcze dodać że nie jestem totalnym leniem czy nieudacznikiem, moje rowery serwisuje w 100% sam

[marian07]

Tu się zgadzam, korzystam z konkretnego podnośnika bo kolana u mnie po małym serwisie. Tak że parter to raczej dla póżniejszych roczników.