Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

V11 Sport vs. 1200 Sport

Baza
Posty: 17
Rejestracja: 14 kwie 2020, 11:06

V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: Baza » 11 lis 2020, 16:40

Cześć koledzy.
Zaznaczam że przeszukałem forum ( w sumie to dwa działy od a-z).
Nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Posiadam teraz KTM 1050 ale coraz częściej skłaniam się ku zamianie go na duala 600-650ccm i coś stricte szosowego z klasą której
Guzzi nikt odmówić nie może.
Już kiedyś myślałem o gutku. Pytałem tu i uwdzie. Odpisywali mi ludzie którzy zgodnie twierdzili że motocykle są cholernie problemowe w obyciu.
Nie chodzi o awaryjność bo tu sugestie były jednak o podobnej bezawaryjności co japońska konkurencja. Bardziej chodzi o dostęp do jakichkolwiek części.
Podobno nawet w IT nie ma tego za dużo( jednak gorzej wypada podobno Aprilia która nie ma kompletnie żadnej sieci ASO)
Nie mówię już nawet o jakimś nawet niegroźnym paciaku bo żeby znaleźć jakiś plastik/owiewkę w używce to graniczy z cudem.

Brakuje mi tu na forum tematów o konretnych modelach.
Jakieś typowe wady,bolączki,patenty...
Owszem widziałem kilka razy na forum że ktoś pytał o coś konkretnego i w zamian dostawał od kogoś numer telefonu.
W sieci nie tylko w PL materiałów o tej marce jest jak na lekarstwo.
Czy ktoś mógłby poświęcić swój cenny czas i opisać swoje przygody z tymi dwoma modelami?
Ile lat używa/używał. Co się psuło? Co jest problematyczne? Na co uważać?
Jak z serwisowaniem? Wiem że Warszawa jednak czy ktoś na śląsku podejmie się chociażby obsługi podstawowej??
Mój mechanik zapytany kiedyś o MG powiedział że on się nie zna i tylko trawę kosi rad6 I żeby mu w razie czego nawet nie przywozić.

Skłaniałbym się jednak ku V-11.Nawet niekoniecznie Le Mans.
Motocykl dla mnie ma mega klimat.
Czy mimo swojego wieku wciąż nadaje się do jazdy nie tylko weekendowej ale i do dłuższych wyjazdów.
Jakie przykładowe ceny za rozrząd/sprzęgło?

Proszę się nie gniewać o tak ogólnikowe pytania.
Należę do tych którzy najpierw szukają i czytają zanim zapytają ale jest tego bardzo mało.
A na pewno ktoś prędzej czy później takiej wiedzy będzie też poszukiwał.

peefjot
Posty: 16
Rejestracja: 25 gru 2018, 10:30
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: peefjot » 11 lis 2020, 19:31

Posiadam v 11 le Mans z przebiegiem 93 tyś. km. Jest to mój drugi motocykl w garażu. Częściej jeżdżę Yamachą MT 01, która pełni funkcję motocykla na co dzień. Gutek jest pojazdem od święta. Służy do delektowania się jazdą, daje dużo radochy, ma charakter, styl retro ściga. Mimo wieku sprawuje się poprawnie. Raz zawiódł w trasie - wypaliło się gniazdo 30 A bezpiecznika od alternatora. Odpala nie "na dotyk" ale zawsze. Przekaźnik świateł reaguje za zwłoką, dopiero po chwili od uruchomienia silnika, kontrolka luzu czasem mruga z czasie jazdy. Po stronie minusów więc same elektryczne drobiazgi. Japonia jest cięższa, łapie się wiatr na klatę ale i tak jest wygodniejsza, szczególnie w trasie z uwagi na pozycję - mniejsze ugięcie kolan, pochylenie tułowia. Jednak jej największą przewagą jest zaufanie. Kiedy się zastanawiam "którym by tu dzisiaj" częściej pada na Yamahę. Lepiej niech Gutek zostanie w domu. Z tyłu głowy siedzi, że może się popsuć.

Baza
Posty: 17
Rejestracja: 14 kwie 2020, 11:06

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: Baza » 11 lis 2020, 19:40

Kurde jak na forum MG padają słowa o braku zaufania do MG to chyba jednak jest gorzej niż myślałem:)
Dziękuję kolego za informacje.
Można wiedzieć ile lat i km razem z V-11?

DDBreva
Posty: 199
Rejestracja: 07 lut 2018, 22:15
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: DDBreva » 11 lis 2020, 20:35

Hejka
Musze odrobinę dodać. Przez te kilkanaście lat było trochę japoni. Oczywiście to zależy od roku, lat produkcji i technologii w jakiej opuszczały fabrykę. Jednak te z przebiegiem od 60-80 w górę też do pierwszoklasowych nie należały. No może z wyjątkiem dużych szaf turystycznych, bo te tak po 100 zaczynały się też zbliżać się do motoryzacji z czasów PRL-u. Trzeba było nieraz zakasać rękawy. Firma - japonia też ma znaczenie. Nie ma idealnych. Nie wspomnę zetów z lat 70 bo to ideałem od początku nie trącało, co najwyżej fermentująca wiśnią.
Kupować, jeździć i cieszyć się sprzętem i radochą posiadania. Serwis i części u nas dostępne. Nieraz trzeba poczekać, ale u innych podobnie.
Myślę, że inni koledzy jeszcze Ci pomogą w poruszonych kwestiach i nie tylko.
Zajrzyj przynajmniej na polskie strony dostawców MG - kilka odpowiedzi tam odnajdziesz.
V11 - marzenie, wszystko zależy od osobnika, ale to perełka, tu jest podobnie jak z winem.
Pzdr.
rad1

Roberto Carradore
Posty: 9
Rejestracja: 23 maja 2018, 09:04

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: Roberto Carradore » 11 lis 2020, 20:46

Witam,

A ja jednak z innym nastawieniem Ci odpowiem.
Posiadam 1200 Sport 8v od 6 lat i jestem zadowolonym użytkownikiem. Moto sprawuje się nienagannie i nie miałem z nim większych problemów, oczywiście ma swoje wady ale są one akceptowalne, Maszyna jeździ i prezentuje się fajnie (dla mnie super), inaczej niż cała japońska konkurencja ale to kwestia gustu.
Bardzo często stojąc w gąszczu różnych motocykli ludzie postronni zatrzymują się właśnie przy moim Guciu na dłużej.
Posiadam też dwa inne starsze Gutki w garażu i micha mi się cieszy za każdym razem jak na nie patrzę a jeszcze bardziej kiedy je ujeżdżam.
Pewnie już straciłem obiektywizm w tych ocenach ale cóż ..pytasz Guzzistów pasjonatów.
Nie miałem V11 (kiedyś na pewno sobie go kupię :)) ale mam zdanie, że każdy Guzzi odpowiednio zadbany będzie przynosił radość.:)
Jeździłem motorkami japońskimi w przeszłości i przyznaję, że są trochę lepiej dopracowane ale nie mają takiego charakteru ani duszy jak Guzzi.
Tak więc musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, jaka motoryzacja Cię interesuje : czy ta ,tak zwana "perfekcyjna" czy ta z duszą i charakterem ?? :)
pozdrawiam

Baza
Posty: 17
Rejestracja: 14 kwie 2020, 11:06

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: Baza » 11 lis 2020, 21:18

Przed ktm posiadałem przez 10 lat Hondę Varadero 1000. Zdaje sobie sprawę że taka bezawaryjność jak w niej jest już nieosiągalna. Motocykl był przy tym jednak bardzo bezpłciowy. Stąd wybór ktm który jest prze dzik. Jednocześnie zapadła decyzja żeby nie wiązać się już z niczym na tyle lat bo szkoda życia o chciałbym popróbować różnych rzeczy.

Jak z silnikami w v-11 i 1200 sport jakie są w nich różnice 1200 wiem że jest 2 i 4V które to miało jakieś problemy z dźwigienkami. Czy nowsze guzzi znaczy lepsze guzzi? Mniej problematyczne guzzi?

Noe robię już dużych przebiegów. Jak większość
Mam problemy z wolnym czasem i jak kiedyś robiłem po 10k km na sezon teraz jest to 2-3tyś.

Chciałbym po prostu spać spokojnie jak w piątek ekipa umówi się na wypad w Bieszczady, w sensie że zajadę , pozwiedzam i wrócę. Bez niespodzianek 😉

peefjot
Posty: 16
Rejestracja: 25 gru 2018, 10:30
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: peefjot » 11 lis 2020, 21:20

Ja 67 lat, Gutek 18, wspólne pożycie 3lata. Gutek ma nalatane 93 tyś. z hakiem - Razem ze mną ok 4 tyś. Głównie dookoła komina. Poprzedni właściciel zrobił przy 80 tyś. grubszy remont. Rozrząd, sprzęgło, pierścienie tłokowe, zawory, jakieś łożyska itp. Dostałem dwa pudła wymontowanych części i plik faktur na kwotę przeszło 2tyś. euro za części od niemieckiej firmy.

Roberto Carradore
Posty: 9
Rejestracja: 23 maja 2018, 09:04

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: Roberto Carradore » 12 lis 2020, 10:43

Generalnie silniki 2V są bardziej żywotne a w 4v podnieśli moc i moment więc pewnie spadła żywotność ale nie jest aż tak żle .
Oczywiście w pewnych seriach tych silników występowały problemy ze zużywającymi się wałkami rozrządu, chyba najwięcej w Stelvio.
Były prowadzone akcje serwisowe i po wymianie na te wzmocnione wałki już to hula solidnie.
Co do tras; ja na swoim Sporcie kilka razy miałem okazję przejechać ok 1500 km w weekend i nie miałem żadnych problemów poza bólem dupska.
Ponadto założyłem sobie risery -lekko podniosłem kierownicę i uzyskałem znacznie wygodniejszą pozycję do podróży.
Jak na razie moto sprawuje się wzorowo.

W V11 jest na pewno niższa pozycja, co na dalsze podróże będzie skutkować bólem nadgarstków, ale każdy ma inne preferencje jazdy.
V11 jest bardziej sportowy a Sport bardziej komfortowy mimo tej nazwy :)
A ty celujesz bardziej w sportowe ?
pzdr

Baza
Posty: 17
Rejestracja: 14 kwie 2020, 11:06

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: Baza » 12 lis 2020, 17:15

Absolutnie. Ma być styl. V11 sport podoba mi się bardzo. A motocykla nie kupuje się rozumem tylko sercem

Roberto Carradore
Posty: 9
Rejestracja: 23 maja 2018, 09:04

Re: V11 Sport vs. 1200 Sport

Post autor: Roberto Carradore » 12 lis 2020, 17:35

No o to chodzi! :)
Muszę jednak przyznać , że przesiadka z Twojego turystycznego KTM'a na V11 będzie dużym wyzwaniem, to zupełnie inna pozycja i jazda na motocyklu.
Zazwyczaj ludzie przesiadają się ze sportowych na turystyki, ale szacun na odwagę i wybór . rad13
Powodzenia w znalezieniu ładnej sztuki życzę :)
Jak już znajdziesz daj znać.
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ