Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
California
California
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Mam pytanie dotyczące Moto Guzzi California z 1995r. Przymierzam się bowiem do zakupu takiego moto i chciałbym wiedzieć jak spisuje się MG Cali. Czy ktoś ma jakies doświadczenia z takim motorkiem, jakieś usterki, prowadzenie, itp. Dodam, iż będzie to mój pierwszy motocykl, będę zatem wdzięczny za wszelkie informacje:) Pozdrawiam.
Luca
- jackdruid
- Posty: 179
- Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Re: California
Rozumiem ,że to pierwszy moto po latach ? Motocykl jest kwinesencją włoskiej myśli technicznej , czyli trochę niedopracowany , ale jeżeli poczujesz to "coś" to nie będziesz chciał jeździć żadnymi innymi motocyklami . Nie wiem , jak u ciebie z wiedzą techniczną , ale przy tak starym ( i prostym) motocyklu dobrze jest umieć coś zrobić samemu (oleje , regulacje zaworów , może synchronizacja ?) W sumie motocykl niezawodny ( może z wyjatkiem elektryki , ale to jest do ogarnięcia) , bardzo dobrze się prowadzi , wygodny. Ja mam Californię 3 , z 1993 roku , zrobiłem przez siedem lat 80tys kilometrów i zawsze mnie doniosła do domu
Re: California
California to "włoski Harley " użytkując go od 6 lat również nigdy mnie nie zawiódł , zaliczyłem nią dłuższe trasy i daje świetnie radę nieźle się prowadzi i dobrze hamuje -przód 2 tarcze , prosty w obsłudze Moja California jest z 2002 roku jest już na wtrysku paliwa / 1995 jeszcze gaźniki / . Jak stwierdził mój kolega który przesiadł się chwilowo z Yamahy Tracer 700 "California to motor dla twardzieli"
Re: California
Dziękuję za odpowiedzi, im więcej czytam tym bardziej pragnę tego motoru. Ogólnie to będzie mój pierwszy motor w ogóle:) Samochodem jeżdżę całe życie, a na moto zawsze nie było czasu, no ale w końcu nadeszła ta chwila:) Jak zobaczyłem Guzzi po raz pierwszy to od razu serducho szybciej zabiło;) To konkretne o które pytałem, tzn. z 1995r., podobno jest już na wtrysku, przynajmniej tak twierdzi obecny właściciel.
Jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam.
Jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam.
Luca
- jackdruid
- Posty: 179
- Rejestracja: 02 lut 2018, 17:08
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Re: California
To możliwe , ja mam starszy motocykl i też jest na wtrysku . No cóż , są plusy "dodatnie" i plusy "ujemne " . Dodatnie to brak konieczności czyszczenia i regulacji gaźników , a ujemne to konieczność zagłębiania się w schematy i pomiary elektryczne jak coś zawodzi ( ale dzieje się to raczej sporadycznie ). I jeżeli to twój pierwszy motocykl to staraj się podchodzić na początku z szacunkiem do fizyki , bo rozpędzić 260 kilogramów potrafi każdy , natomiast wyhamować lub pokonać ostry zakręt trzeba wiedzieć jak , powodzenia i szerokościLuca84 pisze: ↑06 paź 2020, 20:47Dziękuję za odpowiedzi, im więcej czytam tym bardziej pragnę tego motoru. Ogólnie to będzie mój pierwszy motor w ogóle:) Samochodem jeżdżę całe życie, a na moto zawsze nie było czasu, no ale w końcu nadeszła ta chwila:) Jak zobaczyłem Guzzi po raz pierwszy to od razu serducho szybciej zabiło;) To konkretne o które pytałem, tzn. z 1995r., podobno jest już na wtrysku, przynajmniej tak twierdzi obecny właściciel.
Jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam.
P.S. A skąd Kolega jest , bo się nie przedstawiłeś ?
Re: California
Dzięki za informacje, myślę że mam już na tyle rozsądku i respektu, że jakoś sobie na tej drodze poradzę:) A ja jestem z Krakowa. Kto wie, może na jskimś zlocie się nawet spotkamy:) Pozdrawiam.jackdruid pisze: ↑07 paź 2020, 05:57To możliwe , ja mam starszy motocykl i też jest na wtrysku . No cóż , są plusy "dodatnie" i plusy "ujemne " . Dodatnie to brak konieczności czyszczenia i regulacji gaźników , a ujemne to konieczność zagłębiania się w schematy i pomiary elektryczne jak coś zawodzi ( ale dzieje się to raczej sporadycznie ). I jeżeli to twój pierwszy motocykl to staraj się podchodzić na początku z szacunkiem do fizyki , bo rozpędzić 260 kilogramów potrafi każdy , natomiast wyhamować lub pokonać ostry zakręt trzeba wiedzieć jak , powodzenia i szerokościLuca84 pisze: ↑06 paź 2020, 20:47Dziękuję za odpowiedzi, im więcej czytam tym bardziej pragnę tego motoru. Ogólnie to będzie mój pierwszy motor w ogóle:) Samochodem jeżdżę całe życie, a na moto zawsze nie było czasu, no ale w końcu nadeszła ta chwila:) Jak zobaczyłem Guzzi po raz pierwszy to od razu serducho szybciej zabiło;) To konkretne o które pytałem, tzn. z 1995r., podobno jest już na wtrysku, przynajmniej tak twierdzi obecny właściciel.
Jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam.
P.S. A skąd Kolega jest , bo się nie przedstawiłeś ?
Luca