guzziclub.pl

Witam wszystkich . Mam pytanie do Kolegów użytkujących i znających się na małych blokach . Mój 19-letni syn przymierza się do zakupu pierwszego w życiu Guzzi . W związku z tym ,że panuje u nas zasada ,iż na przyjemności każdy zarabia sam , to będzie mógł przeznaczyć na zakup kwotę z wakacyjnej pracy tj. ok 5-6tys. Najbardziej podobają mu się Florida i Nevada i tutaj moje pytanie do znawców . Wiem , że Nevada jest nowszą i mocniejszą (?) konstrukcją , ale jednak chciałbym wiedzieć , czy te różnice są aż tak znaczące . Podejrzewam ,że za tą kwotę kupi się jednak w lepszym stanie Floridę (650) niż Newadę . I przy okazji na co zwracać uwagę przy zakupie małych bloków poza standardowymi pozycjami. Nie wiem , czy są jakieś charakterystyczne miejsca , które należy sprawdzić przy zakupie tych motocykli . Każda uwaga i porada na cenę dobrego piwa na następnym zlocie , pozdrawiam

Witam
Zaczynałem od V35C w 1996. Moto miało 12 lat.
30 Kucyków to na początek wystarczy. Z trzema kuframi objechałem pól Polski bez awarii w trasie. Przez dwa sezony wymiana pierścieni czujnika oleju i paru dupereli. Wtedy części szły pocztą z Włoch dwa tygodnie. Teraz wszystko jest na steidiense i innych internetach.
Na OLX stoi ładna v35 jak bym miał wolne 5 k to sam bym kupił jako lokata kapitału.
Potem przesiadka na V65 mniej Młodego zaskoczy bo różnica jest tylko w wysokości cylindrów.

Jako użytkownik V35 i V50, a bywszy V65, powiem, że maluch może go zniechęcić, bo owszem, jak leci to leci, ale rakieta z tego żadna. V50 to już kawał konia, ale V35 będzie o tyle dobry, że może trudniej mu będzie się rozpędzić do prędkości gdzie doświadczenie i nawyki grają rolę jak coś wyskakuje na drogę. I to jedyna zaleta. Znasz go lepiej, to mu doradź , jak chłopak nie ma problemów z przykurczem nadgarstka to większy mu krzywdy nie zrobi, a przynajmniej wyprzedzi traktora w czasie znacznie krótszym i bez żadnego taj-ci.

Co do oględzin

Skrzynia wyje - nieważne, ma wyć
Dyfer leje - nieważne, olej 140W wlejesz
"zaciął się" rozrusznik - nieważne, to zaniedbana wiązka, a masz rzecz do targów
dobrze zgrzany i na wolnych podświeca olej - uuu, odpuść, wału nie przeszlifujesz
jakiekolwiek drobne problemy z elektryką - nieważne, gnije bo musi, targuj
na zgaszonym silniku nie świeci kontrolka ładowania - wirnik uwalony, a nie bajka o żaróweczce
na centrali wbij bieg i poruszaj kołem przód tył, jak wałek się kończy to będzie bardzo duży ruch
O ile to modele z trzema hamulcami, jeżeli nożny łapie oba koła to OK, ale jeśli ktoś to przerobił na klasyczny układ, to pompa nożna będzie działać beznadziejnie.

Sukcesu!

Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Napisałem wcześniej, że interesują go Nevada lub Florida 650 bo syn jest dość wysoki (187cm) a motocykl ma służyć również do turystyki. Dlatego zależy mu na informacji, jak duża jest różnica w konstrukcji tych dwóch motocykli, bo jak już wspomniałem budżet jest okrojony, a jeżeli te różnice są niewielkie to chyba lepiej kupić zadbany starszy model niż nowszy, ale zaniedbany. Chyba, że jednak skok w jakości jest tak duży, że warto później inwestować nawet w zaniedbany egzemplarz. Jeszcze raz dzięki i proszę o więcej

Czyli nikt nic nie wie o tych różnicach ?

O popatrz, niezauważyłem Twojego pytania a szukam gdzie by tu się kulturnie wkleić z długo oczekiwanym przez pustą salę Nevadoidem czy też Brevadą.

Co do Florida/Nevada, to raz, że wizualnie Nevada bardziej wymuskana bo choćby koła na szprychach; ale za to Florida na lanych ma spięty hamulec nożny na oba koła, co jest rewelacją i klasą samą dla siebie. Wahacz w Nevadzie jest cal dłuższy, więc spodziewałbym się więcej miejsca dla drągala, tym bardziej że Nevada ma wypchnięte podnóżki sporo do przodu, a Florida nie - układ jak w zwyklaku V65. No i do Nevady używki raczej są na alledrogo, a Florida bardziej niszowa, choć oczywiście za to wspólne pół części z innymi V65.

adamigo pisze: ↑

27 wrz 2018, 21:29

O popatrz, niezauważyłem Twojego pytania a szukam gdzie by tu się kulturnie wkleić z długo oczekiwanym przez pustą salę Nevadoidem czy też Brevadą.

Co do Florida/Nevada, to raz, że wizualnie Nevada bardziej wymuskana bo choćby koła na szprychach; ale za to Florida na lanych ma spięty hamulec nożny na oba koła, co jest rewelacją i klasą samą dla siebie. Wahacz w Nevadzie jest cal dłuższy, więc spodziewałbym się więcej miejsca dla drągala, tym bardziej że Nevada ma wypchnięte podnóżki sporo do przodu, a Florida nie - układ jak w zwyklaku V65. No i do Nevady używki raczej są na alledrogo, a Florida bardziej niszowa, choć oczywiście za to wspólne pół części z innymi V65.

I bardzo dziękuję za piękne porównanie ,ale muszę się pochwalić ,że decyzja zapadła i w rodzinie mamy kolejnego Gutka . Syn kupił Nevadę (chociaż do końca nie był przekonany , bo zastanawiał się też nad modelem z Bawarii ) . Teraz nie mogę się opędzić od ciągłych rozmów na tematy techniczne i "jak pokonywać zakręty", tak ,że zauroczenie kompletne. Trochę nie trafił z porą roku , bo sezon się kończy , ale mam nadzieję , że jak wszystko pójdzie ok to w przyszłym roku będziemy na rozpoczęciu sezonu rodzinnie ,synowie na Quocie i Nevadzie , a ja na poczciwej Californii . Jeszcze raz dzięki za pomoc , pozdrawiam

Wspaniale!. Miło będzie was zobaczyć we 3 i znowu porównać Quoty

zqubaniec pisze: ↑

29 wrz 2018, 11:58

Wspaniale!. Miło będzie was zobaczyć we 3 i znowu porównać Quoty

I vice wersja