Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

Wrażenia z jazdy V7 III

RD_
Posty: 7
Rejestracja: 08 mar 2018, 08:38

Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: RD_ » 12 mar 2018, 11:05

Jak w temacie.
Będę wdzięczny za podzielenie się uwagami odnośnie do Waszych wrażeń z jazdy V7 III:
- w mieście,
- na krótkich i dłuższych wycieczkach,
- po zjechaniu z asfaltu.
Czyli subiektywne rozważania nad uniwersalnością motocykla V7 III.

Awatar użytkownika
Zimny72
Posty: 45
Rejestracja: 01 lut 2018, 19:49

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: Zimny72 » 12 mar 2018, 11:09

Przeklejam: ;)

Co do długich tras - da się: mam za sobą trasę Warszawa-Myślenice (ok. 2x400 km), a Mruk robił trasy Warszawa-Mandello (ok 2x1.500 km). Zresztą takie trasy robili koledzy i na Nevadach, a to jest technicznie prawie to samo co V7-ka. Niemniej nie jest to najbardziej wygodny motocykl do turystyki, porównując z np. takim Norgem. Po pierwsze - jest to typowo miejski golas: brak owiewek = brak ochrony przed wiatrem i deszczem. Po drugie - jest to dosyć mały motocykl, więc nie za dużo miejsca dla pasażera i na bagaż. Po trzecie - jest to lekki motocykl (190 kg) a podwozie jest do jazdy miejskiej, więc przy większych prędkościach nie ma zbyt wysokiego komfortu tj. nie znajdziesz tutaj dobrej trakcji. Prędkości komfortowe w podróży = 120-140 km/h, choć zdarzyło mi się sprawdzić maksimum fabryczne i raz poleciałem na autostradzie 190 km/h. :D Niemniej była to chwila wymuszona sytuacją - niezbyt przyjemne doznania: było nerwowo i nie chciałbym powtórzyć. Co do plusów: bak 22 litry zachęca do długich przebiegów: mój maks to 430 km do zapalenia lampki rezerwy, przy prędkościach nieautostradowych do ok 120 km/h. Na autostradzie lampka rezerwy zapali ci się przed 300 km na budziku - zresztą nie ma w takiej jeździe zbyt dużej przyjemności.

W mieście i pod miastem - ideał. Do tego właśnie stworzono ten motocykl.
W terenie - to nie jej żywioł. Szybko zakopiesz się w piachu czy głębokim żwirze z uwagi na wąski profil opon.
Na starym forum pod nickiem "Fresu".
MG Nevada > MG V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.

jachu
Posty: 146
Rejestracja: 03 lut 2018, 19:30
Lokalizacja: Kaszuby/Pomorze/Trójmiasto
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowań: 8 razy

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: jachu » 12 mar 2018, 12:15

Cześć,
V7 III jeżdżę dopiero od października 2017, więc siłą rzeczy - to na razie pierwsze wrażenia i obserwacje. Zdążyłem przejechać zaledwie 1400km, z czego ok. 400km turystycznie w trasie, a resztę na dojazdach do pracy w ruchu miejskim i podmiejskim. Moje doświadczenia na "trójce" na tle innych Guzzistów może wyróżniać to, że w ogóle jakiekolwiek mam. Bo maszyn trzeciej generacji V7 jeszcze w PL zbyt dużo nie jeździ, więc i opinii niewiele. Sądzę, że użytkownicy V7 i V7 II też mogą sporo wnieść do sprawy, bo rama maszyn niemal identyczna, osiągi starszych - tylko trochę gorsze, pozycja motocyklisty podobna, trochę większa moc w trójce, 6-ty bieg, ABS itd..
Nie mogę też uniknąć dość naturalnych porównań i odniesień do Nevady, z którą spędziłem 7 lat i 60tys.km. Zresztą Zimny72 też tak ma, bo się z cruisera wagi lekkiej czyli Nevady przesiadł na V7.

Trasa - 2x200km; przerwę na kawę zrobiłem po 150km bardziej dla zasady, by odpoczywać w drodze niż dlatego, że ciało się jej domagało. Przejechany dystans jest zbyt krótki, by powiedzieć coś o turystycznej "dzielności" V7 III. Choć mam wrażenie, że na Nevadzie tyłek zaczynałem już czuć po 200-250km, a na V7 było jeszcze daleko do tego stanu. Silnik żwawy, ekonomiczny. Przy jeździe ok. 90-100km/h, spala 4.3l/100km. Powyżej tej prędkości zero funu z jazdy. Potrzebna szyba lub przynajmniej owiewka. Forumowicze pożyczyli mi zimą dwie różne osłony; na wiosnę po testach powiem, jak się sprawują. Bo na pewno można tym motkiem pojechać dużo szybciej. Nie zachęcam, nie tylko dlatego, żeś świeżo upieczony motocyklista, ale i dlatego, że spokojna jazda pozwala smakować przyjemność turystyki motocyklowej, zapachy, widoki, dźwięki...Kanapa w V7 dość twarda, ale to nie znaczy, że niewygodna. Kolega Mruk, którego znasz, ma w ofercie akcesoryjną, żelową. Widziałem też na niemieckim forum guzzistów, że jeden gość oferuje nową akcesoryjną, nieco dłuższą i szerszą, robioną na zamówienie do swojej V7 za 250jurków.
V7 III można też "ubrać" i tak jak Nevada pojedzie z kuframi/torbami bocznymi, topcase'm i tankbagiem.
Zawieszenie lepsze niż w Nevadzie, nie tak twarde, nie wybiera każdej dziury. Oczywiście bez porównania z Norge, Stelvio czy dużą Brevą stworzonymi do długich przelotów.
Moja żona przejechała się raz ze mną po Kaszubach ok. 150km spacerowo z przerwami. Twierdzi, że jest dość wygodnie, ale jeszcze nie wie, czy wypuściłaby się ze mną w dalszą podróż. Za mało danych.
Mnie zaskoczyło pozytywnie, że choć w V7 III pozycja kierowcy jest bardziej aktywna, mniej wyprostowana niż na Nevadzie, to wlaściwie nie czułem większego zmęczenia podczas dłuższego przelotu. W każdym razie - na nadgarstkach się nie leży hehehehe
ABS i kontrola trakcji - dopiero oswajam wrrrr...; jestem na etapie - po kiego grzyba ten gadżet? :-| Jak dla mnie, jest zbyt czuły i uaktywnia się przy każdym mocniejszym hamowaniu na nierównej nawierzchni (o co akurat na polskich drogach nietrudno). Za radą Mruka gutkowy system trakcji MGCT ustawiam w pozycji "2" (bo bardziej tępy). Obaczym...
Miasto - żwawy, zwinny, dobrze się nim manewruje w korku. Duża przyjemność z jazdy w miejskiej dżungli. Przyciąga uwagę kierowców/przechodniów swoim wyglądem. Fajny dźwięk ma Stone - taki gardłowy bulgot. Surowy i mroczny - jak wygląd maszyny.
Teren - paradoksalnie każdego dnia pokonuję ok. 1km po drodze "polno-yombowej" I nigdy by mi nie przyszło do głowy, by zjechać w bardziej terenowy świat. Może Stornello daje radę? Ja nie mam na to ochoty ;)

Jestem ciekaw Twej decyzji. I czy dołączysz do naszego grona ??
jachu
.........................
jest V7 III Night Pack i V85TT
był V7 III Stone
była Nevada Classic 750 IE

Awatar użytkownika
Zimny72
Posty: 45
Rejestracja: 01 lut 2018, 19:49

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: Zimny72 » 12 mar 2018, 15:57

Z tego co widziałem, to różnica V7III w stosunku do mojej wersji (ostatnia seria przed wprowadzeniem V7II), polega tylko na +5kM, Euro4, ABS i ESP. No i chyba siedzisko jest ciut niżej? ;) Że o brzydszych zegarach nie wspomnę... :D
Co do siedziska to polecam tzw. monoposto:

Obrazek

Poza wyglądem cafe i zadupkiem, który pomaga w zaparciu się w siedzisku przy "większych" ;) przyspieszeniach - ma tą zaletę, że jest węższe i bardziej mięsiste (też wyższe). W trasie jest BARDZO wygodne i pozwala wygodnie trzymać nogi tuż przy baku. Kiedyś dla fanaberii założyłem na dłuższy przelot to firmowe i okazało się że po 2 godzinach zaczęła mnie boleć wewnętrzna część ud traumatyzowanych o "kant" siedziska. Inną sprawą jest to, że wtedy na płaskim siedzisku łatwiej przypiąć dużą torbę za kierownikiem w ten sposób:

Obrazek

Na tym zdjęciu prezentuję mój sposób ładowania motocykla na podróże: nie lubię bocznych sakw i lubię jak motocykl zachowuję wąską linię - do przeciskania się w korkach. Tutaj Jachu zobacz sobie co daje bagażnik, do którego Cię od dłuższego czasu namawiam. Do szybszej jazdy warto też zainwestować przynajmniej w taką małą owiewkę na lampę i zegary:

Obrazek

Tutaj masz Puiga Raptora, do którego też namawiam Jacha. ;) Ładnie wygląda i zdejmuje cały pęd powietrza z klaty. Z owiewką trzeba tylko pokombinować pod kątem odchylania strugi powietrza na kask, żeby uniknąć efektów akustycznych - ja mam strugę przekierowaną na szyję, tak żeby kask swobodnie rozcinał powietrze.

EDIT: Kolejne gratulacje dla twórców tego naszego forum. Zajebiście się teraz wkleja zdjęcia. okulary3
Na starym forum pod nickiem "Fresu".
MG Nevada > MG V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.

RD_
Posty: 7
Rejestracja: 08 mar 2018, 08:38

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: RD_ » 12 mar 2018, 21:23

Dziękuję za wszystkie, niezwykle cenne dla mnie, informacje.
Jak na razie utwierdzam się w przekonaniu, że bezwzględnie muszę odbyć jazdę testową, wyciągnąć z niej wnioski i mając z tyłu głowy Wasze rady podjąć oby słuszną decyzję.
Pytając o dłuższe wycieczki miałem na myśli głównie jazdę nieautostradową. Chciałbym poszwędać się łikendami po lokalnych drogach zwiedzając co ładniejsze zakamarki naszego kraju oraz w dłuższej perspektywie odwiedzić wszystkie nasze Parki Narodowe. Stąd też pytanie o drogi mniej równe niż asfalt. Oczywiście wykluczam jazdę po polach ornych czy rykowiskach jeleni.
Poza wycieczkami, głownie codzienna jazda do pracy, czyli warszawskie korki.
No i oczywiście zloty w gronie doborowych motocyklistów :)
Dzięki raz jeszcze; na pewno podzielę się moimi wrażeniami jak tylko dosiądę bestię.

Awatar użytkownika
Grum
Posty: 134
Rejestracja: 02 lut 2018, 12:35
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: Grum » 14 mar 2018, 08:30

Co do jazdy po różnej nawierzchni...
Odbyłem tylko jednodniową jazdę testową posiadając w tym czasie Norge.
Łatwo V7 przelatywałem przez ronda po odcinkach kostki czy po brukowanych kawałkach,
wskakiwałem na krawężniki jak rowerem, bez strachu mijałem łączenia asfaltu z posypką piaskową,
definitywnie lepiej niż ciężkim Norge. Zawracałem prawie w miejscu... :)


Porównywalnie fajnie jak Ducati Scramblerem, którym jezdziłem dzień wczesniej...

Awatar użytkownika
Zimny72
Posty: 45
Rejestracja: 01 lut 2018, 19:49

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: Zimny72 » 14 mar 2018, 09:39

Dobra Grzegorz, a teraz powiedz w czym jest lepsze a w czym jest gorsze Norge od V7-ki? Sam chętnie posłucham, bo zastanawiam się nad drugim cięższym sprzętem na trasy.
Na starym forum pod nickiem "Fresu".
MG Nevada > MG V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.

Awatar użytkownika
Grum
Posty: 134
Rejestracja: 02 lut 2018, 12:35
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: Grum » 14 mar 2018, 14:53

W e wszystki m innym nie wymienionym powyżej Norge jest lepsze...

tzn. dizajn jak dla mnie, osłona przed wiatrem, deszczem, moc i trakcja na szybkim asfalcie.

Awatar użytkownika
Zimny72
Posty: 45
Rejestracja: 01 lut 2018, 19:49

Re: Wrażenia z jazdy V7 III

Post autor: Zimny72 » 14 mar 2018, 15:10

Nie no... wiadomo, że osłonki, moc silnika i Vmax. ;) Ale jakie różnice co do zachowań w różnych sytuacjach oraz przydatności na co dzień?
Na starym forum pod nickiem "Fresu".
MG Nevada > MG V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.

ODPOWIEDZ