Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm

sztuka do wzięcia NTX 650

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: sztuka NTX 650

Post autor: adamigo » 18 maja 2023, 10:13

Widzą koledzy ile upłynęło od poprzedniego posta? Ale oliwa nierychliwa, i choćby włoska, w końcu na wierzch wypływa. Wczoraj typowa trasa regulacyjna, patataj - postój, dłubing - jazda - patataj - postój, dłubing... Gorętsze świece, iglice o ząbek w dół, konieczność doinwestowania gaźników, ale to cholerne szarpanie przy trójce obrotów przesunęło się o ćwierć w dół, a to robi taką różnicę, że nie uwierzyłbym, gdybym nie spróbował. Tak czy siak, Wy macie swoje dni chwały i frajdy, i ja nareszcie po długiej przerwie też wczoraj taki miałem!
Załączniki
20230517_140741.jpg
20230517_140741.jpg (120.87 KiB) Przejrzano 3141 razy
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

Marek Krupa
Posty: 673
Rejestracja: 19 wrz 2019, 22:03
Otrzymał podziękowań: 21 razy

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: Marek Krupa » 19 maja 2023, 09:03

Widzisz Adamigo , że dla takich chwil warto było . Ja też zmierzam do kolejnej radochy i ponownie składam silnik Sporta, który przy + 9000 obr zrobił puk zaworem wydechowym w denko. Znany Ci Adam zmierzył mi maxa na Turiście i było coś pod 130 km/ h. Prawdopodobnie strasznie mi latała dupina, ale ważne że nic nie pierdol... .

slawosz.k
Posty: 7
Rejestracja: 25 paź 2022, 13:07

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: slawosz.k » 22 maja 2023, 09:00

no i powyżej 5krpm jest uślizg. Jako jeździec raczej emerycki, pewnie bym taki uślizg umiejętnie ominął na jakimś całodniowym wyjeździe, ale już na tygodniowym... no trochę ryzyko. Solo się ślizga powyżej 120 na V, ale z pasajero, z bagażem?
Cześć, mam podobny objaw ze sprzęgłem w V65 GT z 1990 roku. Zrobiłem swoje pierwszą 200 km trasę z pasażerem i wyczułem, że na V biegu z otwartą przepustnicą do końca przy powyżej 120 km/h zaczynam wyczuwać uślizg. Na innych biegach jest w porządku. Czy zaglądałaś już do sprzęgła w NTX i masz jakieś doświadczenia, wskazówki jak wyglądała wymiana i skąd ogarnąć pewną tarczę sprzęgła? Czy serwisówka w tym aspekcie od starszych V65 wszystko wyjaśnia? Co przy okazji warto wymienić? Słyszałem tylko, że trzeba uważać na wielkość wielowypustu. Ponoć w nowszych V65 ma być ten większy?

Pozdrawiam serdecznie
Sławosz

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: adamigo » 22 maja 2023, 16:49

Już kolego objaśniam, a jeden obrazek, jak to mówią, starcza za tysiąc słów. No to masz tu cykl obrazków:

https://photos.app.goo.gl/mzQ9hqcmPHTYpQep9

Zwróć uwagę, że każdy z opisem. No i co do średnicy wielowpustu tarczy sprzęgła racja, zerkaj tu,

https://photos.app.goo.gl/w6fL14ecppT5WiPh8

one obie podobne prócz środka ale bodaj średnica okładziny ciernej jest też różna w zależności czy to jest V50 i mniej czy V65 i więcej. Tak czy siak, Tobie wersja z dużą dziurką jest potrzebna, ale ja bym nie wpadał w panikę, tylko dobrze odtłuścił tym preparatem do odtłuszczania tarcz hamulcowych. Oczywiście szkoda roboty i zaglądania tam dwa razy, ale po pierwsze sezon w toku, po drugie objaw był w naprawdę skrajnych obciążeniach - ja bym zrobił simer, odtłuszczenie i jeździł, a jak się nie powiedzie, zima jest długa, znajdziesz tarczę, zajrzysz ponownie... W każdym razie nie musisz całkowicie rozpinać ramy, bo to oznacza także odpinanie paru uciążliwych kabli od bloku i okolicy. Możesz zostawić z przodu sanek jedną parę śrub spajających i rozchylić ramę jak nożyce, wiesz, sanki w dół, belka główna w górę - i skrzynia wyjdzie. Zerknij sobie przy okazji na stan krzyżaka w wałku kardana, bo tam trzeba wiedzieć co w trawie piszczy. Baw się dobrze!
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

slawosz.k
Posty: 7
Rejestracja: 25 paź 2022, 13:07

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: slawosz.k » 29 maja 2023, 13:34

Super, bardzo dziękuję za cenne wskazówki i szczegółowy opis. Do okolic sprzęgła planowałem kompleksowo podjeść właśnie w czasie zimy. Póki co tragedii jeszcze nie ma. Tak jak piszesz, naprawdę trzeba bardzo obciążyć zestaw, aby można było wyczuć uślizg. Spadku poziomu oleju czy pocenia na zewnątrz jeszcze nie zauważyłem. Z tego względu mam nadzieję, że ten sezon i planowane 7000 km jeszcze doturlam. Motór ma udokumentowane 51000 km przebiegu, więc granica zużycia okładziny już się mogła zbliżyć do poziomu końcowego.

O krzyżaku też słyszałem, że w mału bloku trzeba go kontrolować. Na szczęście poprzedni właściciel też o tym wiedział i według jego zapewnień regularnie go smarował, więc nie przewiduje masakry. Niestety lub stety w okolicach sprzęgła nigdy nikogo nie było, więc podejrzewam, że będzie jeszcze fabryka.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc!

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: adamigo » 29 maja 2023, 22:35

Są, owszem, krzyżaki z miejscem na kalamitkę (sam krzyżak jest za mały żeby pracować z zamontowaną kala), ale to już będzie nowszy sort, na pewno niefabryczny. No, zobaczysz w swoim czasie. Natomiast co do uślizgu to może zacznij od najoczywistszej sprawy, bo to często umyka w ferworze najczarniejszych przewidywań: jaki masz luz na lince sprzęgła...?
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: adamigo » 03 cze 2023, 19:59

Ach pokażę, że Polacy na wyjeździe nie gęsi. W ramach strojenia gaźników postanowiłem zrobić lepszą przebieżkę z pomiarem spalania. Zalałem pod korek - boszszsz, ile tam wchodzi! - i w drogę. Pretekstem był koncert w miasteczku odległym o dobre sto mil, przy czym klucząc drogami pozaklasowymi jeszcze sporo nadłożyliśmy - a używam liczby mnogiej, bo zabrałem córkę by mi wreszcie ktoś powiedział szczerze, co sądzi o tej kanapie - mama nie znalazła czasu przez dwa ostatnie lata odkąd motur zawitał pod mój dach. Cóż, córka była szczera - ale że ojcu się nie odmawia, to chyba jeszcze da się namówić:) Ja po chorobie nadal ścięgna mam poskracane, szeroki bak dał mi szkołę, na gębie banan, ale od pasa w dół mordęga, każda podpórka to wymiana banana na grymas bólu. Ale kto by tam się zanadto tym przejmował gdy w planie jazzzda, jazzzda!
Anglia zasadnicza jest tak malowniczym krajem, że można się spokojnie obejść bez Walii i bez Szkocji, które jak najbardziej rzucają na kolana - ale Yorkshire, króre oczywiście wcale się częścią Anglii nie czuje, to jest klasa sama dla siebie. Rozległe przestrzenie, gdzie nawet wron do zawracania nie ma. Kamieniście w stylu sudeckim, targowe miasteczka-perełki poukrywane z rzadka w dolinach. Bajka - tyle lat tu mieszkam i 1)nigdy mi się nie znudziło, 2)jeszcze żaden kolega się nie odważył zawitać tu na dwóch kółkach, abym go oprowadził tymi traktami ledwo obecnymi na mapie. Szkoda! Na zdjęciu z deską rozdzielczą w poetyce wczesnego Ursusa wnikliwi dostrzegą białe auto, a to już da posmak tej pustki. Dodam tylko , że zaczepił mnie rowerzysta, oczywiście dobrze siwy, i dialog był taki:
-NTX 750!
-Nie, 650.
-O, to nawet jeszcze rzadszy!
To się nazywa wąska wiedza fachowa:)
Załączniki
20230602_091107.jpg
20230602_091107.jpg (367.4 KiB) Przejrzano 2999 razy
20230601_172658.jpg
20230601_172658.jpg (75.32 KiB) Przejrzano 2999 razy
20230601_171901.jpg
20230601_171901.jpg (172.33 KiB) Przejrzano 2999 razy
20230601_162311.jpg
20230601_162311.jpg (353.28 KiB) Przejrzano 2999 razy
20230601_150343.jpg
20230601_150343.jpg (106.76 KiB) Przejrzano 2999 razy
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

aquila2
Posty: 70
Rejestracja: 10 lut 2018, 04:35
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: aquila2 » 04 cze 2023, 19:26

Serducho raduje się,że po covidowych szpitalach też można,chyba,że szpitalne łóżka i kregosłupy mocno się różnią.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2023, 19:32 przez aquila2, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
adamigo
Posty: 1370
Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: adamigo » 04 cze 2023, 23:37

Łóżka to się różnią na pewno, bo to moje się pode mną samo ruszało, materac z napędami wewnętrznymi naciągającymi obszary jego powierzchni tam i siam.

Ale jebać to, koledzy, jebać to. Rozdział nareszcie domknięty. Zamknięty jeszcze nie, ale domykam, domykam. Tak jeszcze dodam, że dalsze prace gaźnikowe niezbędne, bo pali osiem z hakiem - choć na dotyk i z utrzymaniem wolnych. No i ten przedni hamulec, falbana z Iżewska mogłaby go wyzwać na pojedynek i nie byłaby bez szans...:>
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650

aquila2
Posty: 70
Rejestracja: 10 lut 2018, 04:35
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: sztuka do wzięcia NTX 650

Post autor: aquila2 » 05 cze 2023, 06:00

A który to jest rocznik ? Czy pan Alejandro z B.Aires zdążył zanurzyć tam łapki ?
Co do szpitalnego łoża,też miałem ruchome ale kompresorowo-zaworowo- pneumatyczne i właśnie to rozluźniło kręgi.Mądry po szkodzie.

ODPOWIEDZ