guzziclub.pl

Miło mi się z Wami przywitać. Na imię mam Paweł, mieszkam w Słupsku, mam 65 lat. Od dwóch miesięcy posiadam V jedenastkę Le Mans. Jest śliczna, złota, ma oryginalne wydechy ale chyba dłubnięte, bo pięknie gada. Przejechane ma 93 tyś. km ale tego po niej nie widać. V 11 byłem oczarowany od momentu kiedy się pojawił na rynku.Parę lat temu prawie kupiłem wersję sport. Dwie godziny dumałem nad motocyklem i odpuściłem, bo był nieco zaniedbany.
Tkwię w rozkroku, bo równolegle jeżdżę Yamahą MT 01. Tak ma pozostać .
Na niepogody jest jeszcze Burgman 125.

Witam Kolegę. Słupsk to prawie Trójmiasto więc nas przybyło... Może jakieś foto V11? MT-01 to potężna maszyna tylko szkoda, że ma niewłaściwie ustawiony silnik

Na pewno będę miał do Ciebie kilka pytań,
bo v11 mocno chodzi mi po głowie.
A jak, już tak się dzieje to odwrotu nie ma.

Italia VS Japan.
Jaki jest gutek nie trzeba wyjaśniać. Dla mnie było zaskoczeniem, że aż tak fajnie się jeździ.


MT-ek też jest fajny. Lekko podkręcony piec z Warriora, zawiasy i hamulce z R1. Grzmi, trzęsie się, kicha, prycha i zapi.....

Nie udało mi się załączyć zdjęć. Wstawiam tu

cykor2 pisze: ↑

29 gru 2018, 21:27

Na pewno będę miał do Ciebie kilka pytań,
bo v11 mocno chodzi mi po głowie.
A jak, już tak się dzieje to odwrotu nie ma.

Może być kłopot z dostępnością. Na krajowych aukcjach chwilowo nie oferowany. Za granicą trochę jest.

czy to jest V11 z Wieliczki? Jeśli tak to zastanawiałem się nad jej kupnem
bardzo ładne moto

To on

Tylko,że w rachubę wchodzą prawie wszystkie v11,oprócz Le Mans.

cykor2 pisze: ↑

30 gru 2018, 22:13

Tylko,że w rachubę wchodzą prawie wszystkie v11,oprócz Le Mans.

Cykor - a czemu nie LaMans? Pytanie laika, w życiu nie stałem obok V11 :-)