Czechy - Czeski Raj - Karlowe Wary - Pilzno

[markali]

Może to nie jakaś duża wyprawa ale chciałem polecić kilka miejsc w których byłem jakiś czas temu Brevą.

Wielu ludzi słyszało/było w Słowackim Raju ale o czeskim nie słyszało. A szkoda bo ładnie tam!
Wiele zamków, pałace, skalne miasta, browary, arboretum.
Ładne Prachovske Skaly, Hruboskalske Skalni Mesto.
Zamki Kost, Valdstejn, Hruba Skala, Humprecht, Trosky.
Niedaleko Czeskiego Raju browar Svijany ze sklepem. Dobrze zaopatrzony!
Nocleg na
https://www.campsedmihorky.cz/
Można rozbić namiot, są domki większe i mniejsze 3-4 osobowe. Jest gdzie zjeść i napić się piwa.
Przy wjeździe na drogę prowadzącą na camp. znajduje się muzeum motocykli. Są 2-3 gutki.
Gdybyśmy chcieli z Czeskiego Raju pojechać na południe to po ok. 30 km dojedziemy do Muzeum Jawy w Rabakovie. Prywatne. Byłem i polecam. Troszkę na zachód w Mlada Bolesław muzeum Skody. Byłem i polecam!
Ale tym razem pojechaliśmy w stronę Karlowych Warów. Po drodze ładnie umiejscowiony zamek Bezdez.
Dobrze nie jechać obwodnicą Pragi a zaliczyć miejscowość Melnik. Bardzo ładnie! Ładny rynek, zamek, piękny widok na zbieg rzek Łaba i Wełtawa. Polecam!

Karlowe Wary bardzo ładne!
Na pd.-zach. od Karlowych Warów znajduje się m. Loket. Trzeba ją zaliczyć! Piękny zamek i browar! Super pizzeria! Byłem 2 razy w kilka lat i trzymają poziom!
W browarze muzeum. Wchodziliśmy od strony baru i nic nie płaciliśmy. Z drugiej strony - wejście od strony drogi - bilety.
Spaliśmy w Loket - Haus Stein Elbogen. Nocleg ze śniadaniem. Fajnie. Ładna miejscowość!

Powrót przez Pilzno. Zwiedzanie browaru tj. Pivovar Plzensky Prazdroj. Strażnik pozwolił zostawić nam motocykle za bramą po prawej stronie na wewnętrznym małym parkingu. Zwiedzanie fajne. Jest oczywiście sklep ale ból bo zrób tu jakieś zakupy kiedy kufry zapchane na maxa.

Mieszkam na pd. Polski niedaleko granicy więc takich wycieczek zaliczyłem kilka. Chociaż mały kraj to każdy znajdzie coś dla siebie, jest co zwiedzać!

Zdjęcia za chwilkę!

[markali]

Fotki.

[markali]

Fotki.

[markali]

Fotki.

[markali]

Fotki.

[markali]

Browar duży! Część zwiedzania w autobusie. W podziemiach częstowali piwem chyba 0,3l. Gościu który polewał ma niby fajną pracę ale napić się nie może a na dodatek zmarznie. Polecam browar ponieważ mam porównanie do Budejovickieego Budvaru. Ten drugi wypada blado.
Pozdrawiam!

[adamigo]

No w deseczkę! Moje plany poszły się gonić, to chociaż pocieszę oko cudzymi dokonaniami. Byłem w Polsce i odgruzowałem moje V50 - miód dla duszy, raptem 200km kręcenia wkoło komina bez hamulców i z regularnym zarzucaniem świecy, ale co miód to miód. Fajne miejscówki, no i zaspokoiłeś moją ciekawość - albowiem byłem ciekaw jak długo jeszcze ta sekcja będzie straszyć nowych lutową datą ostatniego wpisu. Widać od razu, że śliczne te motory do patrzenia, ale żeby nimi gdzieś dalej jechać, to twardym trza być:>

[Marek Krupa]

Super, że wymieniłeś te ciekawe miejsca. To bardzo pomocna informacja. Dodam jeszcze zarąbiste Muzeum Tatry w Koprywnicach i miejsce katastrofy lotniczej (1932) Stanisława Wigury i Franciszka Żwirko. Jest jeszcze czeskie, liberalne podejście do zakupu wesołych ziółek. Natomiast zdecydowanie odradzam Pragę. Po 18 latach byłem teraz kolejny raz i już nigdy więcej tam moja noga nie stanie. Syf, bród, smród I jakieś inne nacje. Pijany facio obstawiony butelkami spał przed posterunkiem policji i wszystko było ok. I jeszcze w knajpie podano mi popsutą poliwkę. Oczywiście nic nie dała moja reklamacja.

[jaris_1]

Tu się z Kolegą zgodzę. Pierwszy raz w Pradze byłem 1990 roku. Końcówka komuny - dla mnie była to europejska stolica. Świetne zaopatrzenie (w porównaniu do czeskiej prowincji), nowoczesność i przede wszystkim atmosfera (most Karola). Wszędzie można było wejść. Po latach zorganizowałem tam wycieczkę (gdzieś około - 2010/2013), wszędzie chcieli kasę, niezbyt czysto, w knajpach doliczali jakieś dziwne dopłaty za większy stolik, wstęp na Złotą Uliczkę biletowany. To już nie ta Praha!!!
Choć Hradczany nadal piękne...

[markali]

Jest tyle miejsc do zwiedzenia że nie trzeba pchać się do zatłoczonej Pragi. Ale jeden raz wręcz wypada!

Dlatego polecam na pd. -zach. od Pragi zamek Karlstejn i okolice a później znajdującą się na zachód od Pragi m. Krivoklat.
Teren mocno zalesiony. Ładnie!
Oczywiście jest zamek. Ale jest też muzeum motocykli!
Z braku czasu go nie zaliczyłem.
Wiele innych atrakcji.
Nocleg mieliśmy w pensjonacie "U Jelena" pod zamkiem.
Żona właściciela jest Polką. Było nas dwóch ale dała mam pokój dla pięciu osób.
A piwo Bernard tam smakowało!