Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Ukraina - lato 2021
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Ukraina - lato 2021
Może to nie była wielka wyprawa ale kilka informacji może być dla kogoś przydatnych.
Pojechaliśmy we dwójkę tzn. ja i Jacek. Zastanawialiśmy się wcześniej gdzie by tu uderzyć. Wybieraliśmy pomiędzy Rumunią a Ukrainą. Myśleliśmy że im więcej państw po drodze to więcej problemów związanych z COVID. Jak można przeczytać w innych relacjach prawie lub w ogóle ich nie było jadąc do Rumunii.
Wybraliśmy Ukrainę.
Zawsze przed wyjazdem trzeba sprawdzić wymagania wjazdu i powrotu więc zaglądam na oficjalne strony. W przypadku Ukrainy tu:
https://www.gov.pl/web/dyplomacja/ukraina W czerwonej ramce data aktualizacji informacji.
Oj straszono i przestrzegano mnie wcześniej przed Ukrainą. Ubezpieczyciel do żony "męża się chce pani pozbyć"
Szefowa żony: "syn znajomych miał tam jechać ale zrezygnował", "tam napadają"... itd, itp.
Rozmawiałem z kilkoma Ukraińcami i wszyscy mówili że nie ma tam problemu, żeby jechać nawet do Odessy bo tam spokój i pięknie. Ale na to trzeba mieć więcej czasu więc zamierzałem zaliczyć to co zawsze chciałem czyli Chocim i Kamieniec Podolski.
Wyjechaliśmy więc w sobotę rano kierując się w Bieszczady unikając autostrady.
Późnym popołudniem docieramy w Bieszczady. Pogoda super. Szukamy czegoś na dziko do spania ale jednak decydujemy się na Bieszczadzką Przystań motocyklową.
Na stronie pisali że cisza nocna jest przestrzegana i pilnowana. Bzdura! Do 2-3.00 nie dało się zasnąć. Jest tam fajne miejsce na ognisko, pogaduszki ale jest to niedaleko namiotów. Następnym razem wybiorę inną miejscówkę. Zaliczyć trzeba było żeby się nie żałowało.
Niedziela rano przekraczamy granicę w Krościenku. Tylko nasze motocykle. Nikogo więcej. Ukrainiec mnie ochrzanił że niepotrzebnie ubieram maseczkę i że my jesteśmy nienormalni z tym covidem. Dał "obiegówkę" czyli karteczkę na którą zbiera się pieczątki. Po sprawdzeniu wszystkich dokumentów tj. paszport, paszport covid, ubezpieczenie zdrowotne (musi być na Ukrainę), dow. rej. zieloną kartę daje swoją pieczątkę i wysyła na cło. Tam miła pani nawet nie wychodzi i nic nie sprawdza. Pyta się co tam w torbie mam itd. "Turystyczne rzeczy" mówię. Aha, pieczątka, dalej. Trzeci stop przed szlabanem. Tam dwie miłe panie zabrały obiegówkę, pożegnały się i tyle. Szybko i bez problemów.
Zaraz za granicą stacja paliw. Paliwo tam tanie 29-32 hr. więc dobrze wjechać z pustym bakiem. Na stacji paliw kupiliśmy karty sim do telefonów. Z naszych droooogooo by wyszło. Kupiliśmy polecane przez większość Kyivstar. Tanio, chuba 30 min. dzwonienia do Polski ale najważniejsze dużo GB darmowego internetu. Pomogli nam to uruchomić, nie trzeba rejestrować. Spoko.
Jedziemy w Zakarpacie, Jaremcze. Tam jakieś zakupy. Tanio. Przed Rachowem przy Rz. Czarna Cisa Nocleg.
Miejsce do noclegu wskazał nam leśniczy który urzędował niedaleko. Zapraszał do siebie. Miły i pomocny.
Następny dzień to droga w stronę Obserwatorium Biały Słoń. Od str. zach. można tam dojechać z Luhy lub Hoverli i trzeba jechać wzdłuż Białęj Cisy.
Obserwatorium Astronomiczno-Meteorologiczne im. Marszałka Józefa Piłsudskiego – dawne polskie obserwatorium astronomiczne, potocznie nazywane „Białym Słoniem”, położone w centrum Huculszczyzny.
Wjazd na drogę przez szlaban. Pracownik podnosi bez problemu. Jedziemy. Gorąco. Czuję się jakbym jechał Doliną Kościeliską. Ładnie. Niestety wcześniej doszło tam do powodzi. Mosty zerwane. Trudny teren w dalszej części pod górę. Spotykamy młodych motocyklistów którzy mówią że dalej naszymi motocyklami nie wjedziemy. Zawracamy w stronę Delatyna. I tak warto było tam się bujnąć.
Wcześniej w trakcie przystanku oglądam rozcięty palec. Pytam się jakiegoś gospodarza czy ma coś na to. Przyniósł jodynę i polał. Ok.
Jeszcze wcześniej osa albo coś podobnego wleciała mi w rękaw kurtki. Głupie uczucie jak uwala cię trzy razy zanim się zatrzymasz. Widział to jakiś kierowca. Zatrzymał się i pyta czy mi pomóc. Znowu pomocni.
Ludzie tam sobie pomagają. Mają tylko siebie i to co z uprawy i hodowli. Wzdłuż wiosek stoliki z warzywami, owocami... Muszą coś sprzedać żeby przeżyć.
Za tą miejscowością skręcamy w prawo na Kołomyję. Po prawej stronie stoi wieża obserwacyjna. Ohlyadovyy Maydanchyk. Rozpościera się z niej ładny widok na Park Narodowy Huculszczyzna. Bilet na wieżę 5 hr - patrz zdjęcie z lokalizacją.
Wieża stoi na terenie wypoczynkowym, stoją jakieś budki, wiaty. Wszystko otoczone płotem. Jest gdzie usiąść pod dachem. Pytamy się czy możemy rozbić namiot. Bez problemu. Gdzie chcemy. Ładne widoki mieliśmy z tej miejscówki. Po prawej rz. Prut.
Z tej miejscówki jedziemy na Zaleszczyki - kurort II RP. To miasto malowniczo położone w zakolu Dniestru było polskim biegunem ciepła i jednym z najpopularniejszych wakacyjnych kurortów. Słynęło z uprawy winorośli i arbuzów. Z punktu obserwacyjnego ładnie wygląda w tym zakolu rzeki.
Trochę podniszczone. Ludzie mili. "Wy z Polski" pyta się właściciel sklepu spożywczego. Tak. Cofa się do sklepu i przynosi nam po brzoskwini.
Następnie szukamy noclegu i jedziemy na Czerniowce w stronę Chocimia. I tu niedaleko Chocimia znaleźliśmy fajną miejscówkę. Trzeba jechać na Isakowce - Okopy S. Trójcy. Nad rz. Zbrucz na granicy Obw. Czerniowieckiego i Chmielnickiego. Spokojne miejsce, można popływać, rybki połapać. Sprzętu nie miałem a karty tam nie trzeba. Po raz kolejny żałowałem że spina nie wziąłem (pierwszy raz nad Czarną Cisą).
Jeśli ktoś chce tam nocować to lepiej bliżej tego nowszego dużego mostu. Po prawej jest kąpielisko i miejsce do slipowania. Ok. północy przyjechał wesoły samochód z którego głośno leciała muzyka disco.... No nic. Patrz zdjęcie z lokalizacją.
Zwiedzamy krótko Okopy Świętej Trójcy (dawniej Okop Góry Świętej Trójcy) – twierdza bastionowa nad Dniestrem, u ujścia Zbrucza, założona w 1692 roku przez hetmana Stanisława Jana Jabłonowskiego.
Następnie jedziemy do Chocimia. I to trzeba zwiedzić. Jest co pooglądać. Kawał historii. Dużo eksponatów. Obok piękna szeroka wolno płynąca rzeka. Po raz trzeci żałuję że nie zabrałem spina. Rzeka jest tak szeroka że nie widzę ilu ludzi znajduje się w łodzi znajdującej się bliżej drugiego brzegu. Gorąco 32-33st.C.
Na parkingu spotykamy turystę wędkarza na Lifanie. Zwiedził chyba całą Ukrainę.
Mówimy mu że będziemy jechać na kamieniec. Ok.
Kiedy wyjeżdżaliśmy to czekał na nas na wylocie. Pamiątkowe zdjęcie i jedziemy do Kamieńca Podolskiego. Ładnie tam. Jest kawałek zamku. Obok rz. Smotrycz.
Następnie jedziemy w stronę Tarnopola na Zbaraż. Fajna twierdza. Odnowiona. Częściowo w remoncie zewn. murów. Wygląda ładnie. Wnętrza nie zwiedzaliśmy.
Później to już droga w stronę granicy. Na Lwów. Gdzieś na jakiejś obwodnicy strzela linka sprzęgła w Californi. Chociaż nie potrzebowałem to miałem zestaw naprawczy który został mi po CB Seven Fifty. Przydał się pancerz.
Przed granicą zatankowaliśmy, ominęliśmy długi korek samochodów czekających na odprawę. Ale i tak swoje 1,5-2 godz. odstaliśmy na granicy. Miejscowi mówili że motocykle jadą bez kolejki ale pogranicznik kazał czekać z samochodami mówiąc "my wszystkich traktujemy tak samo".
Samochody ukraińskie były dobrze trzepane i wtedy zrozumiałem jego złość czy złośliwość. Ostatni nocleg w Polsce. Jakiś gospodarz wskazuje nam miejsce. Mówi że kiedy chcemy to możemy tam namioty rozbić. Spoko. Ale znowu się nie wysypiam. W nocy coś strzela, stuka... Dwa młode lisy rozkradają nam biwak i bawią się plastikową butelką. I tak jest fajnie.
Ogólnie jeśli chodzi o jakieś konflikty, problemy z policją to ich nie było. Jechał za mną 2 razy radiowóz, gdzieś w wiosce radiowóz się zatrzymał i policjanci oglądali nasze motocykle. Myślałem: aha, zaraz za wiochą nas przetrzepią! Nic. Zero zatrzymań i kontroli. Widzę że na siłę nie szukają.
No i tyle. Bez problemu brevka ponad 2300 zrobiła. Dobrze że akurat tydzień wcześniej podczas dojazdu na zlot w Czechach poszła uszczelka pokrywy zaworów którą Czesi załatwili i założyli gratis. Taki pożyteczny zbieg okoliczności.
Ogólnie Ukrainę polecam! Następnym razem jadę zwiedzać Lwów i okolice.
Ogólnie
Pojechaliśmy we dwójkę tzn. ja i Jacek. Zastanawialiśmy się wcześniej gdzie by tu uderzyć. Wybieraliśmy pomiędzy Rumunią a Ukrainą. Myśleliśmy że im więcej państw po drodze to więcej problemów związanych z COVID. Jak można przeczytać w innych relacjach prawie lub w ogóle ich nie było jadąc do Rumunii.
Wybraliśmy Ukrainę.
Zawsze przed wyjazdem trzeba sprawdzić wymagania wjazdu i powrotu więc zaglądam na oficjalne strony. W przypadku Ukrainy tu:
https://www.gov.pl/web/dyplomacja/ukraina W czerwonej ramce data aktualizacji informacji.
Oj straszono i przestrzegano mnie wcześniej przed Ukrainą. Ubezpieczyciel do żony "męża się chce pani pozbyć"
Szefowa żony: "syn znajomych miał tam jechać ale zrezygnował", "tam napadają"... itd, itp.
Rozmawiałem z kilkoma Ukraińcami i wszyscy mówili że nie ma tam problemu, żeby jechać nawet do Odessy bo tam spokój i pięknie. Ale na to trzeba mieć więcej czasu więc zamierzałem zaliczyć to co zawsze chciałem czyli Chocim i Kamieniec Podolski.
Wyjechaliśmy więc w sobotę rano kierując się w Bieszczady unikając autostrady.
Późnym popołudniem docieramy w Bieszczady. Pogoda super. Szukamy czegoś na dziko do spania ale jednak decydujemy się na Bieszczadzką Przystań motocyklową.
Na stronie pisali że cisza nocna jest przestrzegana i pilnowana. Bzdura! Do 2-3.00 nie dało się zasnąć. Jest tam fajne miejsce na ognisko, pogaduszki ale jest to niedaleko namiotów. Następnym razem wybiorę inną miejscówkę. Zaliczyć trzeba było żeby się nie żałowało.
Niedziela rano przekraczamy granicę w Krościenku. Tylko nasze motocykle. Nikogo więcej. Ukrainiec mnie ochrzanił że niepotrzebnie ubieram maseczkę i że my jesteśmy nienormalni z tym covidem. Dał "obiegówkę" czyli karteczkę na którą zbiera się pieczątki. Po sprawdzeniu wszystkich dokumentów tj. paszport, paszport covid, ubezpieczenie zdrowotne (musi być na Ukrainę), dow. rej. zieloną kartę daje swoją pieczątkę i wysyła na cło. Tam miła pani nawet nie wychodzi i nic nie sprawdza. Pyta się co tam w torbie mam itd. "Turystyczne rzeczy" mówię. Aha, pieczątka, dalej. Trzeci stop przed szlabanem. Tam dwie miłe panie zabrały obiegówkę, pożegnały się i tyle. Szybko i bez problemów.
Zaraz za granicą stacja paliw. Paliwo tam tanie 29-32 hr. więc dobrze wjechać z pustym bakiem. Na stacji paliw kupiliśmy karty sim do telefonów. Z naszych droooogooo by wyszło. Kupiliśmy polecane przez większość Kyivstar. Tanio, chuba 30 min. dzwonienia do Polski ale najważniejsze dużo GB darmowego internetu. Pomogli nam to uruchomić, nie trzeba rejestrować. Spoko.
Jedziemy w Zakarpacie, Jaremcze. Tam jakieś zakupy. Tanio. Przed Rachowem przy Rz. Czarna Cisa Nocleg.
Miejsce do noclegu wskazał nam leśniczy który urzędował niedaleko. Zapraszał do siebie. Miły i pomocny.
Następny dzień to droga w stronę Obserwatorium Biały Słoń. Od str. zach. można tam dojechać z Luhy lub Hoverli i trzeba jechać wzdłuż Białęj Cisy.
Obserwatorium Astronomiczno-Meteorologiczne im. Marszałka Józefa Piłsudskiego – dawne polskie obserwatorium astronomiczne, potocznie nazywane „Białym Słoniem”, położone w centrum Huculszczyzny.
Wjazd na drogę przez szlaban. Pracownik podnosi bez problemu. Jedziemy. Gorąco. Czuję się jakbym jechał Doliną Kościeliską. Ładnie. Niestety wcześniej doszło tam do powodzi. Mosty zerwane. Trudny teren w dalszej części pod górę. Spotykamy młodych motocyklistów którzy mówią że dalej naszymi motocyklami nie wjedziemy. Zawracamy w stronę Delatyna. I tak warto było tam się bujnąć.
Wcześniej w trakcie przystanku oglądam rozcięty palec. Pytam się jakiegoś gospodarza czy ma coś na to. Przyniósł jodynę i polał. Ok.
Jeszcze wcześniej osa albo coś podobnego wleciała mi w rękaw kurtki. Głupie uczucie jak uwala cię trzy razy zanim się zatrzymasz. Widział to jakiś kierowca. Zatrzymał się i pyta czy mi pomóc. Znowu pomocni.
Ludzie tam sobie pomagają. Mają tylko siebie i to co z uprawy i hodowli. Wzdłuż wiosek stoliki z warzywami, owocami... Muszą coś sprzedać żeby przeżyć.
Za tą miejscowością skręcamy w prawo na Kołomyję. Po prawej stronie stoi wieża obserwacyjna. Ohlyadovyy Maydanchyk. Rozpościera się z niej ładny widok na Park Narodowy Huculszczyzna. Bilet na wieżę 5 hr - patrz zdjęcie z lokalizacją.
Wieża stoi na terenie wypoczynkowym, stoją jakieś budki, wiaty. Wszystko otoczone płotem. Jest gdzie usiąść pod dachem. Pytamy się czy możemy rozbić namiot. Bez problemu. Gdzie chcemy. Ładne widoki mieliśmy z tej miejscówki. Po prawej rz. Prut.
Z tej miejscówki jedziemy na Zaleszczyki - kurort II RP. To miasto malowniczo położone w zakolu Dniestru było polskim biegunem ciepła i jednym z najpopularniejszych wakacyjnych kurortów. Słynęło z uprawy winorośli i arbuzów. Z punktu obserwacyjnego ładnie wygląda w tym zakolu rzeki.
Trochę podniszczone. Ludzie mili. "Wy z Polski" pyta się właściciel sklepu spożywczego. Tak. Cofa się do sklepu i przynosi nam po brzoskwini.
Następnie szukamy noclegu i jedziemy na Czerniowce w stronę Chocimia. I tu niedaleko Chocimia znaleźliśmy fajną miejscówkę. Trzeba jechać na Isakowce - Okopy S. Trójcy. Nad rz. Zbrucz na granicy Obw. Czerniowieckiego i Chmielnickiego. Spokojne miejsce, można popływać, rybki połapać. Sprzętu nie miałem a karty tam nie trzeba. Po raz kolejny żałowałem że spina nie wziąłem (pierwszy raz nad Czarną Cisą).
Jeśli ktoś chce tam nocować to lepiej bliżej tego nowszego dużego mostu. Po prawej jest kąpielisko i miejsce do slipowania. Ok. północy przyjechał wesoły samochód z którego głośno leciała muzyka disco.... No nic. Patrz zdjęcie z lokalizacją.
Zwiedzamy krótko Okopy Świętej Trójcy (dawniej Okop Góry Świętej Trójcy) – twierdza bastionowa nad Dniestrem, u ujścia Zbrucza, założona w 1692 roku przez hetmana Stanisława Jana Jabłonowskiego.
Następnie jedziemy do Chocimia. I to trzeba zwiedzić. Jest co pooglądać. Kawał historii. Dużo eksponatów. Obok piękna szeroka wolno płynąca rzeka. Po raz trzeci żałuję że nie zabrałem spina. Rzeka jest tak szeroka że nie widzę ilu ludzi znajduje się w łodzi znajdującej się bliżej drugiego brzegu. Gorąco 32-33st.C.
Na parkingu spotykamy turystę wędkarza na Lifanie. Zwiedził chyba całą Ukrainę.
Mówimy mu że będziemy jechać na kamieniec. Ok.
Kiedy wyjeżdżaliśmy to czekał na nas na wylocie. Pamiątkowe zdjęcie i jedziemy do Kamieńca Podolskiego. Ładnie tam. Jest kawałek zamku. Obok rz. Smotrycz.
Następnie jedziemy w stronę Tarnopola na Zbaraż. Fajna twierdza. Odnowiona. Częściowo w remoncie zewn. murów. Wygląda ładnie. Wnętrza nie zwiedzaliśmy.
Później to już droga w stronę granicy. Na Lwów. Gdzieś na jakiejś obwodnicy strzela linka sprzęgła w Californi. Chociaż nie potrzebowałem to miałem zestaw naprawczy który został mi po CB Seven Fifty. Przydał się pancerz.
Przed granicą zatankowaliśmy, ominęliśmy długi korek samochodów czekających na odprawę. Ale i tak swoje 1,5-2 godz. odstaliśmy na granicy. Miejscowi mówili że motocykle jadą bez kolejki ale pogranicznik kazał czekać z samochodami mówiąc "my wszystkich traktujemy tak samo".
Samochody ukraińskie były dobrze trzepane i wtedy zrozumiałem jego złość czy złośliwość. Ostatni nocleg w Polsce. Jakiś gospodarz wskazuje nam miejsce. Mówi że kiedy chcemy to możemy tam namioty rozbić. Spoko. Ale znowu się nie wysypiam. W nocy coś strzela, stuka... Dwa młode lisy rozkradają nam biwak i bawią się plastikową butelką. I tak jest fajnie.
Ogólnie jeśli chodzi o jakieś konflikty, problemy z policją to ich nie było. Jechał za mną 2 razy radiowóz, gdzieś w wiosce radiowóz się zatrzymał i policjanci oglądali nasze motocykle. Myślałem: aha, zaraz za wiochą nas przetrzepią! Nic. Zero zatrzymań i kontroli. Widzę że na siłę nie szukają.
No i tyle. Bez problemu brevka ponad 2300 zrobiła. Dobrze że akurat tydzień wcześniej podczas dojazdu na zlot w Czechach poszła uszczelka pokrywy zaworów którą Czesi załatwili i założyli gratis. Taki pożyteczny zbieg okoliczności.
Ogólnie Ukrainę polecam! Następnym razem jadę zwiedzać Lwów i okolice.
Ogólnie
- Załączniki
-
- 06. Rzeka Czarna Cisa.jpg (120.89 KiB) Przejrzano 3756 razy
-
- 04. Nie hałasuj, nie pal, nie śmieć!.jpg (169.7 KiB) Przejrzano 3756 razy
-
- 03. Bieszczadzka Przystań Motocyklowa.jpg (88.44 KiB) Przejrzano 3756 razy
-
- 02. W Bieszczady.jpg (111.8 KiB) Przejrzano 3756 razy
-
- 01. Skład wycieczki.jpg (194.97 KiB) Przejrzano 3766 razy
Ostatnio zmieniony 02 lut 2022, 17:41 przez markali, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
ZDdj.
- Załączniki
-
- 10. Przerwa na arbuza.jpg (172.13 KiB) Przejrzano 3754 razy
-
- 09. Tuning.jpg (174.88 KiB) Przejrzano 3754 razy
-
- 08. Piwka.jpg (84.6 KiB) Przejrzano 3754 razy
-
- 07.01. Kuchnia.jpg (109.79 KiB) Przejrzano 3755 razy
-
- 07. Nocleg.jpg (191.66 KiB) Przejrzano 3755 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 12.jpg (207.05 KiB) Przejrzano 3753 razy
-
- 12.01. Rzeka Biała Cisa.jpg (75.44 KiB) Przejrzano 3753 razy
-
- 11. Droga na Obserwatorium Biały Słoń.jpg (168.36 KiB) Przejrzano 3753 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 15. Browarki.jpg (95.27 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 14. Nocleg.jpg (203.04 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 12.jpg (207.05 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 12.01. Rzeka Biała Cisa.jpg (75.44 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 13.jpg (141.88 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 13.02 Wieża obserw.jpg (68.97 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 13.02 Wieża obserw..png (785.47 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 13.01 Wieża obserwacyjna.png (364.39 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 13.01 Wieża obserwacyjna.jpg (37.68 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 18. Zbrucz.jpg (119.62 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 17. Dniestr.jpg (106.51 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 16.02. Zaleszczyki panorama.JPG (84.6 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 16.01. Zaleszczyki.jpg (203.87 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 16. Panorama na Park Narodowy Huculszczyzna.JPG (45.02 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 22.01. Okopy.jpg (153.48 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 21. Brama.jpg (52.64 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 20.03 Zbrucz - mosty - fajna miejscówka.jpg (59.24 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 20.02. Nocleg.jpg (134.52 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 20.01. Nocleg.jpg (115.15 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 29. Wyjazd.jpg (145.12 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 28. Wędkarz - turysta.jpg (128.36 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 23. Chocim.jpg (106.04 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 22.jpg (166.97 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 27. Zbroja.jpg (50.41 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 26. ;-).jpg (82.58 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 25. Chocim.jpg (70.33 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 24. Chocim.jpg (101.42 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 06 maja 2018, 07:37
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Ukraina - lato 2021
Zdj.
- Załączniki
-
- 34. Zbaraż.jpg (154.55 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 33. Kamieniec Podolski.jpg (67.18 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 32. Fajna miejscówka do zdjęcia z zamkiem.jpg (141.22 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 31. Kam. Podolski.jpg (138.51 KiB) Przejrzano 3752 razy
-
- 30. Kam. Podolski.jpg (101.56 KiB) Przejrzano 3752 razy